Idzie wiosna. Grypa szaleje, niestety :( , ale na przekór chorobie nastrój poprawiają storczyki :)
Burrageary polecam wszystkim.... nie są kłopotliwe w uprawie, wybaczają drobne zaniedbania, ale wymagają od właściciela sporo cierpliwości, jeśli chodzi o cykl kwitnienia. Niemniej zapach ich kwiatów wynagradza długie czekanie.
U mnie rekordzistką jest cambria Nelly Isler, przysłana przez kolegę we wrześniu jako przekwitnięta roślinka. Do dzisiaj po prostu ... trwa. Chciałabym "załatwić" jej braciszka, Stefana Isler, ale dotychczas nie trafiłam na niego.
Tegoroczna Gardenia, zwiedzana w pośpiechu ze względu na "epidemię" grypową w domu, zaowocowała dwoma nowymi mieszkańcami :)
Phalenopsis Little Amaglad ( Brother?) - wyczytałam, że jest to oznaczona hybryda; czy to z kolei oznacza, że znani są jej "rodzice"?
Aurelia :)
A to .... moje wielkie marzenie, paputek Kmicicem zwany ;-) jeśli okaże się, że potrafię się nim opiekować, doczeka się swojej Oleńki.