Storczykowych skarbów ciąg dalszy
- tom_mix
- VIP
- Posty: 2626
- Rejestracja: 18 gru 2011, o 22:25
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Raszowa, Wrocław
Re: Storczykowych skarbów ciąg dalszy
Agatko, ile pędzików się pojawiło niedługo będziesz miała baaardzo kolorowo u siebie. Nie zapomnij dodać fotek jak już wszystkie rozkwitną
Re: Storczykowych skarbów ciąg dalszy
Pi,eknie u Ciebie, tyle pędów i pączków
Keiki Philadelphi jesp przesłodkie, łaciate maleńśtwo
Keiki Philadelphi jesp przesłodkie, łaciate maleńśtwo
Życie to ból, przyzwyczaj sie do niego..
Agnieszka
Agnieszka
Re: Storczykowych skarbów ciąg dalszy
Tyle grudniowych pędzików z pąkami u Ciebie, można tylko pozazdrościć . Jak to robisz, że przy małej ilości światła o tej porze roku rosną pędy i dojrzewają pąki? U mnie pomimo doświetlania pędy rozwijają się słabo, niektóre falenopsisy straciły pączki. Tylko jeden niezawodnie chce mnie pocieszyć to odmiana scrabble, ma b. dorodne korzenie i liście, pewnie dlatego wszystkie jego zawiązane pąki rosną i rozwijają się bez problemu.
Kupiony kilka m-cy temu na przecenie niekwitnący "falek" wypuszcza u mnie teraz pęd, ale dziwię się, że jest tak cienki jak pęd phal. equestris, chociaż liście ma jak u zwyczajnej hybrydy.
Kupiony kilka m-cy temu na przecenie niekwitnący "falek" wypuszcza u mnie teraz pęd, ale dziwię się, że jest tak cienki jak pęd phal. equestris, chociaż liście ma jak u zwyczajnej hybrydy.
Re: Storczykowych skarbów ciąg dalszy
Witajcie Kochani!
Dziękuję Wam: Małgosiu, Efko, Kasiu(Kasia_Ra,)Dorotko, Darku, Lucynko, Henrysiu, Justynko, Tomku, Agnieszko(bichette), Jaganet za odwiedziny i bardzo miłe słowa
Jaganetko nie robię właściwie im nic specjalnego, wszystkie te kwiaty które mają pędy stoją na zachodnich parapetach, podlewanie są oszczędnie, wilgotności im jakoś specjalnie też nie podnoszę... ostatnio nawet latem im zabrałam z grzejnika tackę z keramzytem, bo mnie jej widok juz denerwował
Miałam tu ostatnio częściej bywać, a... Mam wrażenie że ostatnio coś się sprzysięgło przeciw mnie Od niedzieli choruję - staram się leżeć w łóżku, bo naprawdę mnie rozłożyło... choć... możecie sobie wyobrazić to "leżenie" z trójką dzieci w domu... no dobra... właściwie to moje chorowanie sprowadza się do tego że cały dzień chodzę w piżamie - słaba jak mucha . Paskudna choroba uwzięła się na wszystkich domowników, nie dość że Babcia wylądowała w szpitalu, to Mama leży z zapaleniem płuc, ja się o nie ocieram, a moje starsze Dziewczyny złapała grypa żołądkowa, po czym jak już im przeszło przypałętała się jakaś infekcja w gardle. Tylko Mąż i Malusia są jeszcze zdrowi i oby tak zostało! Mam nadzieję, że moja nieobecność tutaj jest usprawiedliwiona No to się pożaliłam...
Przybiegłam do Was na chwilkę oczywiście z życzeniami świątecznymi i relacją tego co już rozkwitło.
zapowiedzi były, więc teraz te,które pierwsze się rozwinęły:
Mój ulubiony woskowiec bez stożka wzrostu, który kwitnie zawsze chętnie i długo. Jest to jego drugie kwitnienie z basal keiki, które wypuścił po stracie stożka
Xerxes otwiera pyszczek...choć jakoś tym razem do xerxesa jakiś nie do końca podobny...
Ceglany woskowy - też niezawodny w kwitnieniu, tym razem wypuścił pęd z trzeba odbiciami, ciekawa jestem czy wszystko zakwitnie...
I na koniec kwitnienie z odbicia żółtego lekko woskowego pasiaczka
No i ostatnia fotka z życzeniami z czasów jak jeszcze byłam zdrowa i chciało mi się biegać po kilkunastostopniowym mrozie
Dziękuję Wam: Małgosiu, Efko, Kasiu(Kasia_Ra,)Dorotko, Darku, Lucynko, Henrysiu, Justynko, Tomku, Agnieszko(bichette), Jaganet za odwiedziny i bardzo miłe słowa
Jaganetko nie robię właściwie im nic specjalnego, wszystkie te kwiaty które mają pędy stoją na zachodnich parapetach, podlewanie są oszczędnie, wilgotności im jakoś specjalnie też nie podnoszę... ostatnio nawet latem im zabrałam z grzejnika tackę z keramzytem, bo mnie jej widok juz denerwował
Miałam tu ostatnio częściej bywać, a... Mam wrażenie że ostatnio coś się sprzysięgło przeciw mnie Od niedzieli choruję - staram się leżeć w łóżku, bo naprawdę mnie rozłożyło... choć... możecie sobie wyobrazić to "leżenie" z trójką dzieci w domu... no dobra... właściwie to moje chorowanie sprowadza się do tego że cały dzień chodzę w piżamie - słaba jak mucha . Paskudna choroba uwzięła się na wszystkich domowników, nie dość że Babcia wylądowała w szpitalu, to Mama leży z zapaleniem płuc, ja się o nie ocieram, a moje starsze Dziewczyny złapała grypa żołądkowa, po czym jak już im przeszło przypałętała się jakaś infekcja w gardle. Tylko Mąż i Malusia są jeszcze zdrowi i oby tak zostało! Mam nadzieję, że moja nieobecność tutaj jest usprawiedliwiona No to się pożaliłam...
Przybiegłam do Was na chwilkę oczywiście z życzeniami świątecznymi i relacją tego co już rozkwitło.
zapowiedzi były, więc teraz te,które pierwsze się rozwinęły:
Mój ulubiony woskowiec bez stożka wzrostu, który kwitnie zawsze chętnie i długo. Jest to jego drugie kwitnienie z basal keiki, które wypuścił po stracie stożka
Xerxes otwiera pyszczek...choć jakoś tym razem do xerxesa jakiś nie do końca podobny...
Ceglany woskowy - też niezawodny w kwitnieniu, tym razem wypuścił pęd z trzeba odbiciami, ciekawa jestem czy wszystko zakwitnie...
I na koniec kwitnienie z odbicia żółtego lekko woskowego pasiaczka
No i ostatnia fotka z życzeniami z czasów jak jeszcze byłam zdrowa i chciało mi się biegać po kilkunastostopniowym mrozie
Re: Storczykowych skarbów ciąg dalszy
prześliczne woskowce!!!
życzę duuużo zdrówka dla całej rodzinki!!!
i Wesołych Swiąt
życzę duuużo zdrówka dla całej rodzinki!!!
i Wesołych Swiąt
pozdrawiam, Małgorzatka
storczyki cz. I , II , III, IV
cz. V
cz. VI
cz. VII
cz. VIII
Kopiowanie i rozpowszechnianie moich zdjęć bez mojej zgody jest zabronione.
storczyki cz. I , II , III, IV
cz. V
cz. VI
cz. VII
cz. VIII
Kopiowanie i rozpowszechnianie moich zdjęć bez mojej zgody jest zabronione.
- rysia13
- VIP
- Posty: 3196
- Rejestracja: 15 sty 2012, o 18:14
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Re: Storczykowych skarbów ciąg dalszy
Agatko wszystkie kwitnienie piękne
Ostatnie , zimowe zdjęcie , mimo ,że nie przepadam za zimą.
Zdrowych i pogodnych świąt
Ostatnie , zimowe zdjęcie , mimo ,że nie przepadam za zimą.
Zdrowych i pogodnych świąt
Pozdrawiam Rysia
Mój wątek na poprzednim forum storczykowy kwietnik
Obecne wątki
cz.I Storczykowy kwietnik cz.II Storczykowy kwietnik II cz.III Storczykowy kwietnik III cz.IV Storczykowy kwietnik IV
Mój wątek na poprzednim forum storczykowy kwietnik
Obecne wątki
cz.I Storczykowy kwietnik cz.II Storczykowy kwietnik II cz.III Storczykowy kwietnik III cz.IV Storczykowy kwietnik IV
Re: Storczykowych skarbów ciąg dalszy
Piękne kwiaty. Dziadek mróz też zostawił po sobie ślad, piękny ślad.
Bardzo dziękuje za życzenia, wracaj szybko do zdrowia.
Spokojnych zdrowych i radosnych świąt w rodzinnym gronie
Bardzo dziękuje za życzenia, wracaj szybko do zdrowia.
Spokojnych zdrowych i radosnych świąt w rodzinnym gronie
Życie to ból, przyzwyczaj sie do niego..
Agnieszka
Agnieszka
- Kasia_Ra
- VIP
- Posty: 3115
- Rejestracja: 9 lis 2012, o 22:18
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Raszyn, pod Warszawą
Re: Storczykowych skarbów ciąg dalszy
Prześlicznie Ci rozkwitły Phalki, jeden ładniejszy od drugiego
Cudowne ujęcie szronu
Agatko, dla Ciebie i Twojej Rodziny życzę pokoju i radości.
Cudowne ujęcie szronu
Agatko, dla Ciebie i Twojej Rodziny życzę pokoju i radości.
Re: Storczykowych skarbów ciąg dalszy
PIękne zdjęcia w moich, ulubionych kolorach. Za woskowcami wręcz przepadam.
Twoje kwitnienia - cudne
I ja uwielbiam kilkunastostopniowy mróz z szadzią w tle. W tym nie miałam okazji na taki spacer jeszcze. Ale liczę, że będą cudowne, mroźne i słoneczne dni.
Za to była gołoledź...najgorsza "rzecz" tej zimy wrrr.
Twoje kwitnienia - cudne
I ja uwielbiam kilkunastostopniowy mróz z szadzią w tle. W tym nie miałam okazji na taki spacer jeszcze. Ale liczę, że będą cudowne, mroźne i słoneczne dni.
Za to była gołoledź...najgorsza "rzecz" tej zimy wrrr.
Re: Storczykowych skarbów ciąg dalszy
Święta pora odkurzyć zapomniany wątek
Kasieńko(Kasia_Ra), Agnieszko (bichette), Małgosiu(nina1611), dziękuje bardzo za odwiedziny i miłe słowa
Rysiu, z zimą mam dokładnie tak jak Ty, samego zimna i mrozu nie lubię, ale przez okno czy to domu czy samochodu mogę podziwiać zimowe krajobrazy z lubością , No i czasem dla takich zdjęć, zdobędę się na odwagę i wyjdę na kilkunastostopniowy mróz, ale dla takich pamiątek - warto:)
Justynko(jus222), dziękuję za obecność, tez uwielbiam woskowce - co z resztą widać, obecnie kwitnie mi ich najwięcej Patrząc z perspektywy czasu na miniony zimowy sezon... to właściwie był jeden tylko taki poranek z taką piękną szadzią jak na tym świątecznym zdjęciu. A szkoda ( mimo że zimy nie lubię )
Ostatnio pochłania mnie dom i dzieciaki, nawet tylko żeby poczytać wpadam tu już bardzo rzadko .
Ale storczyki żyją, jedne maja się lepiej drugie trochę gorzej, coś tam przypałętało się nowego , coś tam zakwitło/ w pełni rozkwitło/przekwitło...słowem - norma
Ale do rzeczy, zdjęcia będą robione takie na przestrzeni chyba dwóch miesięcy , słoneczne, i takie mniej
Żółto-pomarańczowy woskowy
Xerxes, który chyba jednak Xerxesem nie jest Popatrzcie jaka jest różnica między kwitnieniami - na pierwszym zdjęciu jest kwitnienie sklepowe - reszta to moje
Żółty pasiaczek:
Koralowy
Karin Aloha
Ceglany
Kropkowany woskowiaczek:)( kwitnienie basal keiki na dwóch pędach)
niezmordowana Philadelphia - obecnie już przekwitła, ale widzę odbicie z oczka pod keiki
cdn.
Kasieńko(Kasia_Ra), Agnieszko (bichette), Małgosiu(nina1611), dziękuje bardzo za odwiedziny i miłe słowa
Rysiu, z zimą mam dokładnie tak jak Ty, samego zimna i mrozu nie lubię, ale przez okno czy to domu czy samochodu mogę podziwiać zimowe krajobrazy z lubością , No i czasem dla takich zdjęć, zdobędę się na odwagę i wyjdę na kilkunastostopniowy mróz, ale dla takich pamiątek - warto:)
Justynko(jus222), dziękuję za obecność, tez uwielbiam woskowce - co z resztą widać, obecnie kwitnie mi ich najwięcej Patrząc z perspektywy czasu na miniony zimowy sezon... to właściwie był jeden tylko taki poranek z taką piękną szadzią jak na tym świątecznym zdjęciu. A szkoda ( mimo że zimy nie lubię )
Ostatnio pochłania mnie dom i dzieciaki, nawet tylko żeby poczytać wpadam tu już bardzo rzadko .
Ale storczyki żyją, jedne maja się lepiej drugie trochę gorzej, coś tam przypałętało się nowego , coś tam zakwitło/ w pełni rozkwitło/przekwitło...słowem - norma
Ale do rzeczy, zdjęcia będą robione takie na przestrzeni chyba dwóch miesięcy , słoneczne, i takie mniej
Żółto-pomarańczowy woskowy
Xerxes, który chyba jednak Xerxesem nie jest Popatrzcie jaka jest różnica między kwitnieniami - na pierwszym zdjęciu jest kwitnienie sklepowe - reszta to moje
Żółty pasiaczek:
Koralowy
Karin Aloha
Ceglany
Kropkowany woskowiaczek:)( kwitnienie basal keiki na dwóch pędach)
niezmordowana Philadelphia - obecnie już przekwitła, ale widzę odbicie z oczka pod keiki
cdn.