Coming out :-)
: 15 gru 2015, o 23:28
Przywiodło mnie tu poszukiwanie informacji o storczykach, które w jakimś względzie fascynują mnie (zapach, barwa, czy też budowa), ale nie potrafię poradzić sobie z ich uprawą. Przy okazji i niejako w zamian, będzie mi przyjemnie, jeżeli ktoś zechce skorzystać z mojego doświadczenia i zdobytej wiedzy.
Storczykami interesuję się od dobrych paru lat. Jak zapewne u większości kolekcjonerów, pierwszą orchideą otwierającą storczykową przygodę, była urocza hybrydka z pobliskiej kwiaciarni. W moim przypadku - Cymbidium; nawiasem mówiąc jest ze mną do teraz i mam nadzieję, że jego 'potomstwo' u nowych Właścicieli równie dobrze i zdrowo rośnie oraz chętnie zakwita.
Potem przyszła kolej na Paphiopedilum, Phalaenopsis i tak w miarę dostępności roślin, w błyskawicznym tempie parapety zapełniały się nowymi rodzajami i gatunkami. W oknach montowane były kolejne półki, nawet jakieś orchidarium mam na sumieniu.
Opamiętanie przyszło dopiero wtedy, kiedy już NAPRAWDĘ nie było gdzie tego wszystkiego pomieścić, a hobby zaczęło przekształcać się w niewolnictwo: tydzień kończył się podlewaniem ostatnich roślin, a w poniedziałek 'zabawa' rozpoczynała się na nowo.
Aktualnie mam już tylko te storczyki, które najbardziej lubię, które nie sprawiają mi kłopotu i nie wymagają zbytniego zaangażowania.
Aby nie przedłużać tego już przydługawego wstępu powitalnego, dodam jeszcze kilka obrazków.
Oto jak do niedawna wyglądały u mnie parapety w mieszkaniu, czyli storczyki zimową porą:
i wakacyjna sielanka na działce:
"Wyglądały" - ponieważ od paru miesięcy storczyki aklimatyzują się do nowego miejsca zamieszkania, a ja na nowo uczę się je uprawiać w tych nowych i dla mnie warunkach.
I tak już zupełnie na zakończenie, wybrane na chybił-trafił, kwiaty przedstawicielek najbardziej lubianego przeze mnie rodzaju storczyków:
Ciąg dalszy (mam nadzieję ) nastąpi
Pozdrawiam Wszystkich pozytywnie zakręconych
PS
Nie wiem, czy ten temat umiejscowiony jest w dobrym dziale, czy raczej powinien być w powitaniach
Jeżeli coś zostało namieszane, przepraszam i proszę Administratora o uporządkowanie
Storczykami interesuję się od dobrych paru lat. Jak zapewne u większości kolekcjonerów, pierwszą orchideą otwierającą storczykową przygodę, była urocza hybrydka z pobliskiej kwiaciarni. W moim przypadku - Cymbidium; nawiasem mówiąc jest ze mną do teraz i mam nadzieję, że jego 'potomstwo' u nowych Właścicieli równie dobrze i zdrowo rośnie oraz chętnie zakwita.
Potem przyszła kolej na Paphiopedilum, Phalaenopsis i tak w miarę dostępności roślin, w błyskawicznym tempie parapety zapełniały się nowymi rodzajami i gatunkami. W oknach montowane były kolejne półki, nawet jakieś orchidarium mam na sumieniu.
Opamiętanie przyszło dopiero wtedy, kiedy już NAPRAWDĘ nie było gdzie tego wszystkiego pomieścić, a hobby zaczęło przekształcać się w niewolnictwo: tydzień kończył się podlewaniem ostatnich roślin, a w poniedziałek 'zabawa' rozpoczynała się na nowo.
Aktualnie mam już tylko te storczyki, które najbardziej lubię, które nie sprawiają mi kłopotu i nie wymagają zbytniego zaangażowania.
Aby nie przedłużać tego już przydługawego wstępu powitalnego, dodam jeszcze kilka obrazków.
Oto jak do niedawna wyglądały u mnie parapety w mieszkaniu, czyli storczyki zimową porą:
i wakacyjna sielanka na działce:
"Wyglądały" - ponieważ od paru miesięcy storczyki aklimatyzują się do nowego miejsca zamieszkania, a ja na nowo uczę się je uprawiać w tych nowych i dla mnie warunkach.
I tak już zupełnie na zakończenie, wybrane na chybił-trafił, kwiaty przedstawicielek najbardziej lubianego przeze mnie rodzaju storczyków:
Ciąg dalszy (mam nadzieję ) nastąpi
Pozdrawiam Wszystkich pozytywnie zakręconych
PS
Nie wiem, czy ten temat umiejscowiony jest w dobrym dziale, czy raczej powinien być w powitaniach
Jeżeli coś zostało namieszane, przepraszam i proszę Administratora o uporządkowanie