Coming out :-)

Awatar użytkownika
darek
VIP
VIP
Posty: 923
Rejestracja: 4 lut 2012, o 19:18
Status: Aktywny
Lokalizacja: Wieruszów

Re: Coming out :-)

Post autor: darek »

:padam_z_wrazenia: :padam_z_wrazenia: :padam_z_wrazenia: :padam_z_wrazenia:
carpe diem pisze:Muszę jednak Szanownych Państwa rozczarować, ponieważ w zaprezentowanej gęstwinie mało jest storczyków 'krwi szlachetnej', gros to pospolite, bezimienne mieszańce, których dziesiątki można spotkać w marketach, szkoda więc przestrzeni na ich prezentowanie.


Hybrydy sa piękne i czasami trudniejsze w uprawie niż te "szlachetne" .Brak niewiedzy o ich rodzicach powoduje trudności w określeniu ich wymagań i doprowadzeniu do kwitnienia.Też kocham Cattleye .Czekamy na cd.
Awatar użytkownika
Krzysztof Gozdek
Mistrz
Mistrz
Posty: 161
Rejestracja: 17 lip 2014, o 08:09
Status: Aktywny
Lokalizacja: Leszno / Mazowsze

Re: Coming out :-)

Post autor: Krzysztof Gozdek »

"ale nie potrafię poradzić sobie z ich uprawą" . . . . .- ech, nie ściemniaj bo takie jak te prezentowane to każdy by chciał mieć w warunkach domowych :padam_z_wrazenia: . Chyba znacznie więcej wiesz o stoczykach jak piszesz, to chyba ze skromności :)
Awatar użytkownika
carpe diem
Wdrożony
Wdrożony
Posty: 233
Rejestracja: 22 lis 2015, o 23:08

Re: Coming out :-)

Post autor: carpe diem »

Dziękuję za odwiedziny i komentarze. :usmiech:
kasja pisze:Nareszcie ktoś w końcu prawdę napisał... Tylko żeby do tego dojść trzeba przejść całą ścieżkę od początku do końca. Jak z innymi uzależnieniami, trzeba sięgnąć końca żeby się opamiętać
Kasja, tak mnie jakoś przed świtami na zwierzenia naszło ;)
Co do uzależnień wszelkich, nawet jak się dna dosięgnie, dla nich końca nie ma, niestety. Mogą pojawiać się okresy poprawy, nawet dłuższe, ale 'efekt jo-jo' jest silniejszy. :u3:
Przy storczykach, z czasem można liczyć jedynie na bardziej świadome wybory, a nie rzucanie się 'na oślep', na wszystko co jest piękne.
Chociaż i z tym nie jest tak do końca, bo skąd nam wiedzieć, że dany rodzaj/gatunek nie nadaje się do uprawy w naszych warunkach, jeżeli nie spróbujemy go uprawiać ??? ... i koło się zamyka :u2:
darek pisze: Hybrydy sa piękne i czasami trudniejsze w uprawie niż te "szlachetne" .Brak niewiedzy o ich rodzicach powoduje trudności w określeniu ich wymagań i doprowadzeniu do kwitnienia.


Coś w tym jest :usmiech:
Zgadzam się w 100%, że kwitnące katleje urocze są i to bez względu, czy to gatunek, czy krzyżówka.
Tych ostatnich u mnie zdecydowana przewaga, a w drodze… 'selekcji naturalnej' pozostały mi tylko te, które zbytnio nie kapryszą. ;)
Krzysztof Gozdek pisze:nie ściemniaj bo takie jak te prezentowane to każdy by chciał mieć w warunkach domowych :padam_z_wrazenia: . Chyba znacznie więcej wiesz o stoczykach jak piszesz, to chyba ze skromności :)
Panie Krzysztofie, skromność, to zdecydowanie nie jest moje drugie imię.
Ściemniać też lubię jakby nie bardzo. :u3:
To są fakty.
Poszukiwanie informacji i doświadczeń uprawowych dotyczy storczyków, z którymi rozpoczynam przygodę lub uparciuchów, których nijak nie mogę doprowadzić do kwitnienia.
Bo to, co już kwitnie na parapecie, z tym problemy są tylko wtedy, kiedy coś 'udoskonalam' w uprawie.
Np. w tym roku oświeciła mnie 'genialna' myśl, aby do zasilania storczyków zamiast roztworu ze sprawdzonymi nawozami, zastosować pałeczki nawozowe. Na szczęście z braku czasu tylko kilkanaście roślin dostąpiło tego 'dobrodziejstwa'.
I nie pomogło, że rośliny dostały 1/4 tego, co zaleca producent. Efekt jest taki, że wszystkie storczyki z pałeczkami nawozowymi cofnęły się o przynajmniej jeden sezon wegetacyjny. :do bani:
Kolejna nauczka na przyszłość: jak nie jest źle, to tego nie polepszać :u1:

Pozdrawiam Wszystkich Odwiedzających :papa1:
Ostatnio zmieniony 7 sty 2016, o 18:19 przez carpe diem, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Elżbieta
Mistrz
Mistrz
Posty: 1448
Rejestracja: 7 cze 2012, o 10:32
Status: Aktywny
Lokalizacja: Pasieki/Tomaszów Lubelski

Re: Coming out :-)

Post autor: Elżbieta »

Co do katlei - miałam do nich wiele cierpliwości,ale one u mnie po dwóch latach zamierały,więc nie chciałam,by wszystkie straciły życie. Czy im się klimat nie podobał,czy co.... :hgw: .
Co do pałeczek nawozowych,to pozytywną opinię słyszałam tylko w reklamie :hyhy: .
Pozdrawiam
Elżbieta

Aby życie było życiem,musi być bajką.

Część 1 viewtopic.php?f=10&t=409
Awatar użytkownika
ajania
Znawca
Znawca
Posty: 458
Rejestracja: 15 sty 2012, o 22:35
Status: Aktywny
Lokalizacja: Okolice Poznania

Re: Coming out :-)

Post autor: ajania »

Bardzo zainteresował mnie Twój wątek. Masz wspaniałą kolekcję roślin :) . Cattleya to moja ulubiona grupa storczyków, więc z wielkim zainteresowaniem obejrzałam prezentację Twoich kwitnień. Masz/miałeś wspaniale zagospodarowany parapet. Chętnie obejrzałabym kolejne zdjęcia, dalsze prezentacje. Będę śledzić wątek z nieskrywaną ciekawością i prawdziwą przyjemnością.
Awatar użytkownika
Kaktus
VIP
VIP
Posty: 1340
Rejestracja: 24 maja 2013, o 19:55
Status: Aktywny
Lokalizacja: Reims FR

Re: Coming out :-)

Post autor: Kaktus »

Witam sie i ja bardzo serdecznie :D
Piekny parapet!!! Tez mam taki busz u siebie i nie moge sie doczekac wiosny zeby te wszystkie chwasty na balkon wywalic.
Gratuluje pieknych kwitnien i czekam na wiecej fotek :)
Pozdrawiam KasiaObrazek
Przepraszam za brak polskich znakow,niestety nie moge temu zaradzic
Wielka milosc Actusowej cz.ICzesc II
Awatar użytkownika
carpe diem
Wdrożony
Wdrożony
Posty: 233
Rejestracja: 22 lis 2015, o 23:08

Re: Coming out :-)

Post autor: carpe diem »

Elżbieta pisze:Co do pałeczek nawozowych,to pozytywną opinię słyszałam tylko w reklamie :hyhy: .
No tak. :u3: A zapowiadało się naprawdę bardzo interesująco: pałeczki nawozowe przeciw owadom i z mikoryzą dla storczyków....
Ale na pewno ten zestaw nie zaszkodził oleandrowi i innym kwitnącym 'nie-storczykom' lol . Dla orchidei, nawet tych naziemnych, osobiście nie polecam.

Ajania i Kaktus, dziękuje za miłe przyjęcie i witam serdecznie w moich skromnych progach. :usmiech:
Aktualnie u mnie nic ciekawego się nie dziele. Dla pojedynczych kwiatków szkoda zdejmować roślin z półki. :rumieni:
Mam kilka obiecujących zapowiedzi, ale to dopiero zapowiedzi, więc nie będę chwalić się, aby nie zapeszyć. :u3:
Jedyne, co teraz nadaje się do pokazania, to zwykła krzyżówka Dendrobium w typie kingianum:
Obrazek
Obrazek

Kwiatki takie sobie ;-) , ale zapach WYBORNY !!! Oczywiście, jeżeli ktoś lubi różowe hiacynty, bo właśnie z tymi kwiatami mi się kojarzy. :taniec: Domownicy maja odmienne skojarzenia dla woni tego Den - dopatrują się nuty chryzantem, to znowu białych podkolanów …, co by to nie było, wszyscy jednak są zgodni, że zapach przyjemny i intensywny. Szkoda, że tylko w godzinach południowych. '_'
Niewiele u mnie przedstawicieli z rodzaju Dendrobium, ale tego storczyka lubię za bezproblemowe kwitnienie i właśnie za zapach. Kwiaty nie są zbyt trwałe, - w dobrej kondycji utrzymują się około 2 tyg., - ale wyrastające sukcesywnie pędy kwiatowe, czasami na starych psb, sprawiają, że storczyk kwitnie nieprzerwanie nawet 3 miesiące. :tanczy:
Awatar użytkownika
ajania
Znawca
Znawca
Posty: 458
Rejestracja: 15 sty 2012, o 22:35
Status: Aktywny
Lokalizacja: Okolice Poznania

Re: Coming out :-)

Post autor: ajania »

Piękne, obfite kwitnienie :) . Czy roślina była przechładzana w celu zainicjowania kwitnienia ? Można wiedzieć czym/jak nawozisz ?
Awatar użytkownika
carpe diem
Wdrożony
Wdrożony
Posty: 233
Rejestracja: 22 lis 2015, o 23:08

Re: Coming out :-)

Post autor: carpe diem »

Ajania, dziękuję za zainteresowanie. :usmiech:

Odnośnie przechładzania - biorąc pod uwagę zaprezentowaną na wstępie metodę uprawy 'parapetowo - ogrodowej' ;-) ten proces odbywa się naturalnie, gdy storczyki przebywają w szklarence ogrodowej. Wszystkie 'chłodoluby' trzymam tam tak długo, jak to możliwe. A po powrocie do domu wędrują w najchłodniejsze, jasne miejsce, czyli przy oknie balkonowym o wystawie zachodniej.

Nawożenie? Próbuję przeróżnych nawozów, różnych producentów, starając się jedynie wiosną dawać więcej azotu, a jesienią - potasu. Generalnie zasilam wszystkie storczyki od marca do końca października, trzymając się zasady "weakly weekly", czyli małymi dawkami, a praktycznie co podlewanie i, o ile to możliwe, najczęściej nawożę dolistnie.
Awatar użytkownika
Elżbieta
Mistrz
Mistrz
Posty: 1448
Rejestracja: 7 cze 2012, o 10:32
Status: Aktywny
Lokalizacja: Pasieki/Tomaszów Lubelski

Re: Coming out :-)

Post autor: Elżbieta »

Piękne kwitnienie,to prawdziwy okaz :anioł: .
Pozdrawiam
Elżbieta

Aby życie było życiem,musi być bajką.

Część 1 viewtopic.php?f=10&t=409
ODPOWIEDZ