Ani jedno z tych cudeniek nie stało się moim udziałem.
Szukałam pachnących, znoszących ciepło, małych, w końcu nie hybryd Phalaenopsis. I znalazłam
Maleńkie Dendrobium rhodostictum
(była tylko 1 sztuka). Urzekła mnie delikatność tego maleństwa i jego kwiatów.
Choć sprzedawca się zarzekał, że nie pachnie (faktycznie przy dzisiejszej pochmurnej pogodzie nic nie czuć), to na
http://www.orchidarium.pl/AdoZ/adoz.php ... odostictum piszą, że kwiaty pachną!
Bardzo bym chciała, aby to była prawda.
Wrzucam foty nareszcie mojego pierwszego Dendrobium i to czystego gatunku
- Ekspertką nie jestem, ale wydaje mi się, że puszcza 2 nowe pseudobulwy. :)
Mam niestety jedną zagwostkę. Kwiatek pod warstwą jakiegoś szarego grysu ma sphagnum w czystej postaci, a to nie wróży nic dobrego. Czytałam w necie, że podobny przypadek w sphagnum, od Schwertnera, skończył się gnijącymi korzeniami i plamami na liściach.
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... ENBUl0zEKQ Mam dylemat kiedy przesadzić. Obecnie wilgoć tego podłoża jest ledwie wyczuwalna, ale gdy podleję, zrobi się pewnie małe bagienko. Czy od razu nie czekając aż korzenie być może zaczną gnić, czy poczekać do końca kwitnienia bo jakoś wytrzymają.
Doradźcie coś jak możecie. Nie chcę mu zaszkodzić...