Damian - bardzo Ci dziękuję za miłe słowa - aż miło czytać
Co do zapachu - na razie faktycznie nie czuję żadnego, choć w Łodzi akurat od dwóch dni nie ma słońca, to mam taką nadzieję, że jeszcze zapachnie w ładny dzień
Kwiatek głównie biały, ale w środku jak się przypatrzeć, to jasnozielony z fioletowymi paseczkami i kropeczkami - one przydają mu uroku.
Kasiu - dziękuję pięknie
myślę, że mech będę usuwać pęsetą, żeby nie uszkodzić drobniuśkich korzeni; ja bardzo lubię poświęcać roślinkom dużo czasu, to czysta przyjemność, więc w sumie cieszę się, że mogę coś z nim zrobić. Przy okazji bliżej poznam budowę Dendrobium. Martwię się tylko, żeby nie zrzucił tych delikatnych kwiatuszków... Byłoby bardzo szkoda
Dziękuję też za podanie składu Twojego podłoża, moje będzie dość podobne.
Damianie, Kasiu, Katpio - dzięki, że mi poradziliście co zrobić. Mam w domu drobną korę z OS, chcę dodać jednak troszkę pociętego nowego sphagnum, bo u mnie szybko wszystko przesycha, do tego perlit, może troszkę drobnego węgla drzewnego i chyba już. Mam jeszcze pumeks, ale z podłoża EXTRA grube OS, więc dużo za duży do tego mikrokosmosu.
Katpio - czy mogłabyś mi np. podesłać jakiś link, jeśli masz, żebym mogła sobie poczytać, jak można należycie uprawiać w samym sphagnum? Bo ja tylko wiem, że świetnie się nadaje na podkładki i do reanimacji, ale krótkoterminowo. Słyszałam też, że szybko ulega rozkładowi. A czy da się uprawiać w doniczce w samym sphagnum?
Jeśli tak, to jakie gatunki wytrzymują taką wilgoć? Jak podlewać, co ile przesadzać, jak w ogóle to robić?
Olciu, dziękuję. Reszta nie moja. Jeszcze