Re: Mała "zbieranina" Kasi
: 4 sty 2017, o 21:02
Kasiu, jesteś bardzo miła, ale zdecydowanie przeceniasz moje doświadczenie w uprawie storczyków objętych nazwą Cambria. Tych międzyrodzajowych mieszańców jest i było w mojej kolekcji naprawdę niewiele, zaledwie parę sztuk - ot tak, w formie ciekawostki. Są, to są, jak nie - płakać po nich nie będę.
Powiem szczerze - mają ładne kwiaty, niektóre nawet bardzo, ale nie jest to maja najbardziej ulubiona grupa orchidei, więc nie pomogę za wiele.
Pseudobulwy Sydney Smith zwróciły moją uwagę, ponieważ tak rozpoczynał się koniec moich trzech pierwszych 'cambriowatych'...
Mam nadzieję i kibicuję, aby Twoja roślina pokonała kryzys i rosła oraz kwitła bezproblemowo.
W cytowanej mojej wypowiedzi widzę teraz błąd:
los rośliny oczywiście "będzie przesądzony", a nie "przesadzony"
Z tym przesadzaniem, to jednak doradzam ostrożność. Zbędną psb zawsze można wyciąć sekatorem
Wspinający typ wzrostu rzeczywiście jest uciążliwy. Czasami takiego storczyka próbuję 'okiełznąć' sadząc go wzdłuż podłużnej doniczki. Niestety, to działa przez max 2 sezony. Dlatego w zdecydowanej większości wspinające się storczyki rosną u mnie, a raczej zwisają jak chcą
Kasiu, jestem pod wrażeniem przeprowadzonej przez Ciebie analizy podłoża oraz właściwości poszczególnych jego składników.
Wszystkie mieszanki robię na bazie kory sosnowej, kiedyś z rodzimych gatunków, obecnie - gotowej śródziemnomorskiej.
Nasze sosny nie są złe, ale proces przygotowania kory jest, powiedzmy, upierdliwy. Chodzi o sezonowanie, aby pozbawić ją żywicy.
Dla storczyków o drobnych korzeniach, jak np. Oncidium, dobre efekty daje dodanie do podłoża kory jodłowej oferowanej do terrariów.
Pozostałe składniki mojego substratu do storczyków to dowolność ograniczona tylko ich dostępnością
Ważne aby w efekcie końcowym podłoże było przepuszczalne, a jednocześnie zatrzymywało wilgoć oraz ma być w miarę trwałe i dostosowane do wielkości korzeni.
Powodzenia
Powiem szczerze - mają ładne kwiaty, niektóre nawet bardzo, ale nie jest to maja najbardziej ulubiona grupa orchidei, więc nie pomogę za wiele.
Pseudobulwy Sydney Smith zwróciły moją uwagę, ponieważ tak rozpoczynał się koniec moich trzech pierwszych 'cambriowatych'...
Mam nadzieję i kibicuję, aby Twoja roślina pokonała kryzys i rosła oraz kwitła bezproblemowo.
W cytowanej mojej wypowiedzi widzę teraz błąd:
los rośliny oczywiście "będzie przesądzony", a nie "przesadzony"
Z tym przesadzaniem, to jednak doradzam ostrożność. Zbędną psb zawsze można wyciąć sekatorem
Wspinający typ wzrostu rzeczywiście jest uciążliwy. Czasami takiego storczyka próbuję 'okiełznąć' sadząc go wzdłuż podłużnej doniczki. Niestety, to działa przez max 2 sezony. Dlatego w zdecydowanej większości wspinające się storczyki rosną u mnie, a raczej zwisają jak chcą
Kasiu, jestem pod wrażeniem przeprowadzonej przez Ciebie analizy podłoża oraz właściwości poszczególnych jego składników.
Wszystkie mieszanki robię na bazie kory sosnowej, kiedyś z rodzimych gatunków, obecnie - gotowej śródziemnomorskiej.
Nasze sosny nie są złe, ale proces przygotowania kory jest, powiedzmy, upierdliwy. Chodzi o sezonowanie, aby pozbawić ją żywicy.
Dla storczyków o drobnych korzeniach, jak np. Oncidium, dobre efekty daje dodanie do podłoża kory jodłowej oferowanej do terrariów.
Pozostałe składniki mojego substratu do storczyków to dowolność ograniczona tylko ich dostępnością
Ważne aby w efekcie końcowym podłoże było przepuszczalne, a jednocześnie zatrzymywało wilgoć oraz ma być w miarę trwałe i dostosowane do wielkości korzeni.
Powodzenia