Kasiu, nie będę czarował rzeczywistości.kasia74 pisze:Witamy na forum, piekna i roznorodna kolekcja. Podoba mi sie c. skinerii trudno ja doprowadzic do kwitnienia?
Kupiona na samym początku lutego.
Miała zasuszoną pochewkę.
Postawiona w chłodnym pomieszczeniu ze wschodnią wystawą.
Pędu zaczątki ukazały się po około 2 tygodniach, sam pęd po miesiącu wydał kwiaty.
Powoli od kilku dni przekwitają.
Podejrzewam, że kluczem do sukcesu było skąpe podlewanie przez sklep, co w tym przypadku okazało się kluczem do sukcesu.
Cattleye to nie są trudne w uprawie , tak wynika przynajmniej z opinii, z którymi się spotkałem.
Zimą ograniczamy moczenie i zapewniamy sporo słońca.
Gdy pojawi się pąk, nie żałujemy już tak mocno wody.
Kwiatów może być nawet kilkanaście na pędzie.
U mojego egzemplarza widać ślady po pędach nawet u PSB w połowie tak dużej, jak ta, która kwitła obecnie.
To na pewno świadczy o prostocie uprawy.
Przyrosty są dosyć mocno oddalone od matecznej PSB, co można uznać za spory minus.
Sama roślina też nie jest najmniejsza, liście są bardzo grube i twarde, duża roślina...
Kwiaty lekko pachną około godzin południowych, ale nie jest to zapach wyczuwalny z większej odległości.
To jest jakaś odmiana skinneri, ma białą warżkę, muszę dokładnie przetrzepać internet.