Przylądek Kwitnącej Nadziei
- PanPsychopsis
- Początkujący
- Posty: 161
- Rejestracja: 30 kwie 2016, o 18:34
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przylądek Kwitnącej Nadziei
Zakwitła po raz 8-my u mnie Phalaenopsis violacea coerulea Frank Smith x Phal. Zheng Min Etching.
Kwitnie pojedynczymi kwiatami 4-5 razy w roku, bardzo pracowita hybryda.
Kwitnie pojedynczymi kwiatami 4-5 razy w roku, bardzo pracowita hybryda.
Pozdrawiam ja i moje zakurzone storczyki.
Marcin
Marcin
- carpe diem
- Wdrożony
- Posty: 233
- Rejestracja: 22 lis 2015, o 23:08
Re: Przylądek Kwitnącej Nadziei
W tym wątku niezmiennie zachwycają mnie 'storczyki motyle' Psychopsis krameriana wyborny
Czekam, aż kiedyś zaprezentujesz nam całe stadko kwitnących psychopsisów. To dopiero byłby widok
Byłaby też okazja do porównania, czym różnią się od siebie poszczególne gatunki
Można nabrać się patrząc na Twoje portrety falenopsisów, np. David Lim ma kwiaty całkiem w moim typie
Dopiero widok całej rośliny działa jak kubeł zimnej wody - Phalaenopsis jak najbardziej TAK, ale na wystawach i zdjęciach w necie. No, wyjątkiem mogłaby być Phal Philadelphia
Czekam, aż kiedyś zaprezentujesz nam całe stadko kwitnących psychopsisów. To dopiero byłby widok
Byłaby też okazja do porównania, czym różnią się od siebie poszczególne gatunki
Można nabrać się patrząc na Twoje portrety falenopsisów, np. David Lim ma kwiaty całkiem w moim typie
Dopiero widok całej rośliny działa jak kubeł zimnej wody - Phalaenopsis jak najbardziej TAK, ale na wystawach i zdjęciach w necie. No, wyjątkiem mogłaby być Phal Philadelphia
- PanPsychopsis
- Początkujący
- Posty: 161
- Rejestracja: 30 kwie 2016, o 18:34
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przylądek Kwitnącej Nadziei
Psychopsisy kwitną 4. Są jeszcze jakieś siewki 2.
W zimę ciężko zgrać je czasowo.
Kwitną max 1,5 tygodnia, pąk rośnie 2-3.
Na wiosnę, gdy kwiaty będą utrzymywać się dłużej i będą bardziej okazałe, zrobię zbiorową fotkę z rozpiską i porównaniem. Też nad tym myślę.
Co do Phal., została mi do nich słabość.
Dorabiam też na nich - kupuję przeróżnej maści siewki, czekam aż dorosną i zakwitną, a potem wysyłam w świat.
Grosze, bo grosze, ale ja mam konstruktywne niedestrukcyjne zajęcie.
W zimę ciężko zgrać je czasowo.
Kwitną max 1,5 tygodnia, pąk rośnie 2-3.
Na wiosnę, gdy kwiaty będą utrzymywać się dłużej i będą bardziej okazałe, zrobię zbiorową fotkę z rozpiską i porównaniem. Też nad tym myślę.
Co do Phal., została mi do nich słabość.
Dorabiam też na nich - kupuję przeróżnej maści siewki, czekam aż dorosną i zakwitną, a potem wysyłam w świat.
Grosze, bo grosze, ale ja mam konstruktywne niedestrukcyjne zajęcie.
Pozdrawiam ja i moje zakurzone storczyki.
Marcin
Marcin
- carpe diem
- Wdrożony
- Posty: 233
- Rejestracja: 22 lis 2015, o 23:08
Re: Przylądek Kwitnącej Nadziei
Zatem z zainteresowaniem czekam na rodzinną fotkę kwiatów psychopsisówPanPsychopsis pisze:Na wiosnę, gdy kwiaty będą utrzymywać się dłużej i będą bardziej okazałe, zrobię zbiorową fotkę z rozpiską i porównaniem. Też nad tym myślę.
Uprawa Phal od siewek godna pochwały jest
To jednak nie zmienia faktu, że od siewek można uprawiać także inne rodzaje storczyków , ale gusty i słabości poza dyskusjami są
- PanPsychopsis
- Początkujący
- Posty: 161
- Rejestracja: 30 kwie 2016, o 18:34
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przylądek Kwitnącej Nadziei
Siewki się różne trafiają - zależy od kogo w danym momencie kupuję.carpe diem pisze:Zatem z zainteresowaniem czekam na rodzinną fotkę kwiatów psychopsisówPanPsychopsis pisze:Na wiosnę, gdy kwiaty będą utrzymywać się dłużej i będą bardziej okazałe, zrobię zbiorową fotkę z rozpiską i porównaniem. Też nad tym myślę.
Uprawa Phal od siewek godna pochwały jest
To jednak nie zmienia faktu, że od siewek można uprawiać także inne rodzaje storczyków , ale gusty i słabości poza dyskusjami są
Niektóre są już naprawdę duże, więc przy nich roboty jakiejś specjalnej nie ma poza trzymaniem się wypracowanej metody uprawy.
Akurat siewki Phal. względnie najszybciej osiągają dojrzałość i zakwitają, więc najszybciej można odzyskać zainwestowane pieniądze a przy okazji zarobić na jakieś nowe chciejstwa.
Inwestycja w siewki Paph., Vand, Catt. byłaby średnio opłacalna, bo zwrot za 5-10 (Vandy) średnio się opłaca, miejsce w końcu ograniczone a pieniądz zamrożony, jakiś element nieplanowanego ryzyka, bla bla.
Dla siebie hoduję siewki kilku Vand, Aerides, Paph., Laeli.
Uwielbiam hodowlę Psychopsis od małych sadzonek.
Jest banalnie prosta, prostsza niż Phal a i w moich warunkach zakwitają o wiele szybciej, już jako bardzo młode rośliny.
Problem jedynie taki, że jak miałem 3 siewki na sprzedaż na próbę, to potem bujałem się z nimi niemiłosiernie.
Stopa zwrotu niemal zerowa, bo 10 zł za 1,5 roku opieki to żaden zysk.
Wliczając w koszty "produkcji" doniczki, sphagnum, wodę i mój czas.
Przyjemność natomiast z oglądania kwiatów u rośliny, która jeszcze rok czy dwa wcześniej była małą szprotką - bezcenne.
To też jakiś sposób na nudę.
Skaczę przy roślinach, to nie myślę o bzdurach i piwsku.
Paczaj, mam takie 3 regały pełne storczyków przeróżnych
Pozwolę sobie wkleić link do mojego amatorskiego bloga, bo jest ich sporo w tym poście:
http://szczyptastorczyka.blogspot.com/s ... eporadnych" onclick="window.open(this.href);return false;
To zaadaptowane regały łazienkowe.
Są już tak zapchane, że myślę nad czwartym
Pozdrawiam ja i moje zakurzone storczyki.
Marcin
Marcin
- PanPsychopsis
- Początkujący
- Posty: 161
- Rejestracja: 30 kwie 2016, o 18:34
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przylądek Kwitnącej Nadziei
Ja podejrzewam nawet tą Phalaenopsis o nie bycie nią, bo wybarwienie jest dosyć nietypowe.Iwona1905 pisze:Mam tego phala ale u mnie tak często nie kwitnie
Dziś jednakże nie będę zawracał sobie tym głowy.
Po raz kolejny rozkwitła Phalaenopsis schilleriana Maile Jeanne Tanaka x intermedia, jedna z moich najulubieńszych Phalaenopsis.
Dwa lata u mnie, pierwszy rok reanimowana, kupiona za 115 zł w stanie agonalnym.
Wiedząc, że będzie to dosyć unikatowa roślina ani chwili nie żałowałem decyzji o zakupie.
To jej trzecie u mnie kwitnienie.
Pojedynczy pęd wypuszczała jak do tej pory w okresie wiosennym i późną jesienią.
To kwitnienie to jedynie dwa kwiaty (bardzo małe tym razem), zima w tym roku niemal bezsłoneczna, roślina nie była doświetlana.
Nawet gdyby zakwitła jedynie pojedynczym kwiatem, nie byłoby wstydu - wszak wypuszczenie pędu najczęściej świadczy o nienagannej kondycji rośliny.
Co do samych kwiatów, są na pierwszy rzut oka bardzo podobne do schilleriana, różnic można jednak kilku się doszukać, np. :
płatki okółka są zawinięte do tyłu,
kolor kwiatu jest delikatniejszy, odcień różu jest bardzo pastelowy,
pęd nie ma pokroju zwieszającego się,
same kwiaty są o wiele delikatniejsze, nieco mniejsze.
Pozdrawiam ja i moje zakurzone storczyki.
Marcin
Marcin
Re: Przylądek Kwitnącej Nadziei
Witaj, jak mają się Twoje storczykowe szczypiory. Może masz jakieś fotografie ich
- PanPsychopsis
- Początkujący
- Posty: 161
- Rejestracja: 30 kwie 2016, o 18:34
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przylądek Kwitnącej Nadziei
Cześć,
Mają się dobrze.
Zdjęcia tych, które kwitły są w tym wątku.
Nowych nie robiłem
Mają się dobrze.
Zdjęcia tych, które kwitły są w tym wątku.
Nowych nie robiłem
Pozdrawiam ja i moje zakurzone storczyki.
Marcin
Marcin