Kasiu przeczytałam że chcesz maluchom zmienić podłoże.
Powiem Ci że u mnie to był najgorszy krok. Mój David Lim jak już dorósł został przesadzony właśnie w taka drobniejszą korę, sphagnum i na spód keramzyt- korzenie zmarniały mu i to bardzo nie wspomnę już o tym że przestał rosnąć! Dopiero gdy znów włożyłam go w samo sphagnum odżył i zaczął wypuszczać nowego listka
MOJE STORCZYKI MOJE STORCZYKI cz.II POZDRAWIAM SYLWIA "Nie ma na świecie przyjaźni, która trwa wiecznie. Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies."- Konrad Lorenz
Sylwia3 pisze:Kasiu przeczytałam że chcesz maluchom zmienić podłoże.
Powiem Ci że u mnie to był najgorszy krok. Mój David Lim jak już dorósł został przesadzony właśnie w taka drobniejszą korę, sphagnum i na spód keramzyt- korzenie zmarniały mu i to bardzo nie wspomnę już o tym że przestał rosnąć! Dopiero gdy znów włożyłam go w samo sphagnum odżył i zaczął wypuszczać nowego listka
Sylwia dzięki za radę, to może ja faktycznie zrezygnuję z tej całkowitej zmiany, zmienię im tylko sphagnum na nowe.
Bo gdyby mi miały przestać rosnąć, to załamka. I tak przystopowały swój wzrost przez tę wodę z solą w ubiegłym roku.
bardzo ładne maluchy! moje od małego, były przyzwyczajone do mieszanki sphagnum z drobną korą i dobrze w takiej mieszance rosły teraz obecnie maluchom dodaje jeszcze odrobinę seramisu
Dziękuję Małgosiu Seramisu nie mam, ale dodam im odrobinę vermiculitu na spód i kilka kawałków drobnej kory.
Reszta to będzie sphagnum. W zasadzie to nawet dla mnie lepiej, bo już wyczułam to podłoże i wiem mniej więcej,
jak i kiedy podlewać.
Kasiu ładne maluszki, choć to już są starszaki. David Lim ma bardzo ładne listki. takie zdrowe, lubię takie. Moje siewki z agaru są na podkładce i widze, że nawet rosną.
maluszki już chyba nie powinny być nazywane maluszkami, bo tak nie wyglądają
pięknie przyrastają i powiem Ci że muszą być silne, skoro ich 'ta woda' nie zabiła i przetrwały
Powiem Ci że z maluchów u mnie najbardziej wrażliwy jest właśnie phal. Tetrasambo, więc nie dziwię się że najbardziej ucierpiał. Co do podłoża to ja części zmieniłem na mech z odrobiną chipsów kokosowych i seramisu. Widać że wszystkim pasuje, bo zaczęły puszczać nowe korzonki a stare rosną jak gdyby nigdy nic.
Kasia toz jak to wszystko Ci zakwitnie to ja ekran zaślinę !! Toż same perełki u Ciebie Ale to nic jak mnie prędzej te kuszące larwy tu nie wykończą to jak nic z kartonikiem i u Ciebie zląduję
Kasiu zawitałam do Ciebie.
Jak przeczytałam o wodzie z ogórków to sobie skojarzyłam tą historię z FO. Muszę przyznać, że ładnie się pozbierały te roślinki.
Sadzonki też ładnie rosną. Oby tak dalej.
Seramisu nie mam, ale dodam im odrobinę vermiculitu na spód i kilka kawałków drobnej kory.
i powiem Ci że muszą być silne, skoro ich 'ta woda' nie zabiła i przetrwały 
Ale to nic jak mnie prędzej te kuszące larwy tu nie wykończą to jak nic z kartonikiem i u Ciebie zląduję 
