No i popatrzcie,tyle dni czekania na słońce.
Dzisiaj wreszcie u nas zaświeciło,więc będą fotki,będą kwitnienia.Tyle ze bez żadnych fajerwerków,będzie skromniutko,jeden kwiatek.
Kwitnienie zostawiam na koniec a teraz odpowiedzi.
Kasiu /Ra/,tak,Ludisia potrafi zaskoczyć,takie kwitnienia można było już podziwiać,i to wcale nie tylko u mnie.
Za chwilę pokażę jak teraz wygląda.
Katarzynko,Efciu myślałem o wspominkach,ale z drugiej strony ciągle łudziłem się,że wreszcie pokaże się słońce,że będą fotki . . .Dzięki za pamięć.
Justynko,zawsze cieszyły mnie Twoje wpisy.
Chciałbym znowu poopowiadać o storczykach,ale ciągle jeszcze byłyby to b.smutne opowieści.
Może wiosna przywieje więcej optymizmu . . .
Celinko,witam z przyjemnością i Ciebie.
Zaraz pokazę Ludisię.Może nie będzie widać wszystkich ośmiu kłosków,ale są i może wcale to nie koniec
Pora na "dowód rzeczowy".Tak wygląda dzisiaj:
No to ile kłosków widać?
Teraz to jedno jedyne moje kwitnienie.Dziwaczne,bo z czegoś co trudno nazwać.Czy to nowe psb,które postanowiło w pewnym momencie stać się pędem kwiatowym,czy też pęd z mini listkami i wcale nie mini korzonkami?
Do tego wszystkiego za żadne skarby nie chciał przyjąć właściwej tj pionowej postawy.Musiałem czekać,aż na tyle urośnie,żeby dało się go "wygiąć" na sąsiedniej psb.
Dendrobium Buraczek Pokraczek:
Trochę tych fotek może dużo
,ale jak się nie ma nic innego. . .
Tyle na dzisiaj.I nawet nie wiem kiedy będą kolejne kwitnienia,i co to będzie.Jakoś nic nie mogę nowego wypatrzyć.