bichette pisze: Złośliwiec jeden, ja na kwitnienie swojej pewnie jeszcze z rok poczekam jak nie lepiej. Niech jak najpiekniej zakwinie, będe miała co oglądać
hehe dziękuje ja swoją mam od .. 9 miesięcy, więc nareszcie coś zaczęło się rodzić .. ale jeszcze aż tak się nie ciesze, bo z tymi pochewkami, pędami, pączkami u cattleyek zawsze może być różnie
Ewelinko, dziękuje za odwiedzinkiEwelina G pisze: to parishii będzie niedługo XXXL parishii
Ja się właśnie zastanawiam czy wpisywać go sobie na listę chciejstw. Jedno jest pewne, moja kolekcja musi być zróżnicowana, bo miejsca malutko. Pokoje mam 2 metry na 2... I do tej wygranej w lotto i kupna pałacu muszę się powstrzymywać .
Podoba mi się w nim to, że kilkuletnie roślinki mają kwiatostany zebrane w takie śliczne bukiety. Jednak większość kwitnących roślin mam w kolorze białym i różowym. I hibiskusa, i cantadeskę i fuksje, begonie, petunie,pelargonie, grudniki, połowę fiołków juziuziowych, azalie, phalki też. Znowuż dendrobium nobile mam biale, onmcidium, ktore niedlugo wykluje paczki chyba tez, oczywiście fala tez mam bialego... Eh więc marzy mi się jakaś żółć, pomarańcz, zielony, niebieski... A najlepiej wielokolorowy, byle nie róż i biel .
tak, Phal. parishii to jedna z moich ulubionych sadzonek, bo jakoś z nim jest najmniej kłopotów ( obym tylko czegoś nie wykrakała tfu tfu ) a mam go głównie dlatego że kwiaty ma malutkie a ja jestem miłośnikiem wszystkich miniaturowych kwiatów
a jeśli chciałabyś coś żółtego to może jakąś Promenee? są niewielkie, zajmują mało miejsca, spokojnie kwitną na parapecie no i kwiatuszki są śliczne
albo np. jakieś Kingidium też są niewielkich rozmiarów, kwiaty są wielkości 1 grosza, a i kolorki są różne
np. Kingidium deliciosum var. orange, albo może coś z Equestrisów, kwitną długo, raczej bezproblemowo np. Equestris aurea- połączenie bieli i zółtego
a może jakąś Masdevallie? tutaj to już w ogóle jest szał kolorów i oczopląsu można dostać