Storczykami zajmuję się od 2007 r. W swojej kolekcji mam przeważnie Phalaenopsisy w ilości 22 oraz jedną Cambrię. Miałam kiedyś Miltonie ale niestety nie spodobało im się u mnie. Niedawno miałam też pomór wśród moich podopiecznych. Podejrzewam, że była to czarna zgnilizna. Padał mi kwiatek za kwiatkiem. Łącznie wyrzuciłam chyba z 10 szt. 
Jak tylko ogarnę jak to zrobić to wkleję zdjęcia. Pozdrawiam. Maja.
z niecierpliwością czekam na zdjęcia 
:D:D Tego storczyka niestety straciłam ale był przepiękny.
Zwykły białasek. 
Budyń waniliowy z sosem malinowym. 
Tu trochę więcej "soku" polało się. 
To był jeden z moich ulubionych. Tak, tak, był... już go nie mam ale na pewno łatwo znajdę takiego samego. MUSZĘ!! 
Malinowy - żyje i obecnie kwitnie. 
Ciapek
Różowy mazaj w towarzystwie bordowego woskowiaka. Bordowy właśnie rozwija pierwsze pąki a ma dwa mega grube pędy. Oj będzie cudnie jak wszystkie kwiaty rozwinie. 
Mazaj solo.
Kolejny zwykły białasek.
Tego też już nie mam. 
Niebieski.
Żółciutki.
Prążkowany.
Krówka.
Ten też już zginął. 
Cambria. Zakwitła raz, po 3 latach. Dzięki radom Norki. 
I na koniec, tęczowy. Pozdrawiam serdecznie.
uwielbiam takie 
Nie trzymały się długo. Opadły a cała roślina zaczęła marnieć.... chyba ten storczyk też wyląduje w koszu. 
takich farbowańców też nie lubię. Co do cambrii to one nie zawsze chcą kwitnąć i ładnie rosnąć, u mnie też się ich uprawa nie udaje 
