"Majowe" storczyki :D
- dorotka_kk
- Profesor
- Posty: 5622
- Rejestracja: 15 sty 2012, o 19:08
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: prawie Warszawa ;)
Re: "Majowe" storczyki :D
hmmm nieciekawie to wygląda ... wydaje mi się, że przy poruszaniu liściem odpadnie od trzonu ... mam nadzieję że się mylę
Re: "Majowe" storczyki :D
Piękna kolekcja, nie mogę się napatrzeć Strasznie podoba mi się tęczowy, poluję na takiego ale jak dotąd nigdzie go nie widziałam Gdzie Ty wynajdujesz takie piękności? Chyba będę musiała wstąpić do Lublina w drodze do rodzinnego Chełma, żeby tam upolować takie śliczne okazy
Re: "Majowe" storczyki :D
Najczęściej kupuję w obi na Chemicznej. Sporadycznie w obi na Kraśnickich. Może ze 2-3 razy tam byłam. Liroj również rzadko, bo jakoś mi nie pasują tamte storczyki ale nie powiem, czasem trafiają się super okazy, także uważam, że potrzeba odrobiny szczęścia. A i w Realu kupiłam kilka całkiem fajnych egzemplarzy. Najlepiej wychodzą mi nieplanowane wypady, jadę po coś zupełnie innego, nawet nie myślę o zakupie storczyka a tu bach, stoi taka ślicznota na regale i weź tu nie kup. No nie da się.
Re: "Majowe" storczyki :D
To pozostaje mi napisać co wszyscy podejrzewają
Objawy wskazują na chorobę bateryjną - mokrą zgniliznę.
Niestety jest śmiertelna i łatwo przenosi się na inne storczyki...
Nie chce być złym prorokiem, ale wydaje mi się, że dla niego jest już za późno...
Objawy wskazują na chorobę bateryjną - mokrą zgniliznę.
Niestety jest śmiertelna i łatwo przenosi się na inne storczyki...
Nie chce być złym prorokiem, ale wydaje mi się, że dla niego jest już za późno...
Re: "Majowe" storczyki :D
Chyba masz rację, że jest już za późno.... Ostatni listek czarnieje u podstawy... nic już z niego nie będzie.... Cóż....
Re: "Majowe" storczyki :D
Dawno mnie tu nie było ale cóż... tak to już ze mną jest. Mojej mini miniaturce zaczęły marszczyć się liście. Ostatnio zauważyłam, że ma ciągle wilgotne sphagnum (chyba Mama mi o nią tak "dbała"), dzisiaj wyciągnęłam i większość korzeni była zgniła. Zostały dwa zdrowe. I teraz moje pytanie, czy przesuszyć to sphagnum i wsadzić roślinę z powrotem czy zastąpić je podłożem do storczyków, oczywiście w miarę drobnym.