Strona 4 z 56
Re: Storczyki - moja druga miłość
: 17 sty 2012, o 08:38
autor: nina1611
ojej
wielka szkoda
Re: Storczyki - moja druga miłość
: 17 sty 2012, o 09:34
autor: norka
Czesc Tomku
Ja k u ciebie ladnie i kolorowo a jaka cebula piekan
Przykro mi ze sie taka historia ci przydazyla z sabotkiem, bede trzymac kciuki by kwiatuszke utrzymal sie jak najdluzej przy zyciu w tej glicerynie. Mi kiedys koty zlamaly doza galaz z 11 kwiatami i kilkoma pakami - wlozylam do wazonu i jakis tydzien sie trzymala
Re: Storczyki - moja druga miłość
: 17 sty 2012, o 15:58
autor: dorotka_kk
Jak pech to pech, ciekawe czy jakby poszedł najpierw do wody to czy by się rozwinął do końca?
Za chwilkę na nowo zakwitnie
A możesz Tolumnie pokazać z bliska?
Re: Storczyki - moja druga miłość
: 17 sty 2012, o 16:21
autor: MATEUSZ1
Tomku, a ten storczyk na 2 stronie na 3 zdjęciu po lewej stronie ten żółty to co to?
Re: Storczyki - moja druga miłość
: 17 sty 2012, o 19:07
autor: kasia74
Szkoda kwiatka, nie słyszałam o takim sposobie, ja kiedyś wkładałam w sól ale kolor i tak mi wyblakł. Kiedyś czytałam w gazecie ze w Tajlandi bodajże spryskują sproszkowanym złotem i sprzedają jako biżuteria.
Re: Storczyki - moja druga miłość
: 17 sty 2012, o 19:47
autor: lucyna
Tomku, nie można tego inaczej nazwać pech i już
Tak samo miałeś z Gongorą, było już prawie, prawie i guzik
Następnym razem pójdzie jak z płatka, bo doświadczenie zdobyłeś.
Re: Storczyki - moja druga miłość
: 17 sty 2012, o 20:37
autor: tomkoc
Tomku, uzbierałeś wspaniałą kolekcję i do tego pięknie ją dokumentujesz
Re: Storczyki - moja druga miłość
: 17 sty 2012, o 22:05
autor: katarzynka575
Tomeczku a czy kwiat który trzymasz na dłoni to już w trakcie zabiegu czy jeszcze przed ? Jeśli w trakcie to powiem że wygląda rewelacyjnie ,jak żywy ,choć już martwy .Jeśli jeszcze przed to życzę Ci aby tak wyglądał po skończonym pojeniu .
Trzymam kciuki i jeśli się uda to na zawsze będziemy mogli zatrzymywać naszych ulubieńców .
Re: Storczyki - moja druga miłość
: 17 sty 2012, o 23:32
autor: eva
Tomku bardzo zainteresował mnie Twój eksperyment.
Użyłeś gliceryny, kosmetycznej?
Rozcieńczyłeś ją z wodą? bo czytałam że do różnych roślin dodaje się inną ilość wody.
Czy może posmarowałeś gliceryną całą powierzchnię kwiatu?
Widziałam już rośliny zakonserwowane w glicerynie, ale to były jakieś liście, gałązki i trawki z kwiatami nie miałam jeszcze do czynienia. Mógłbyś zrobić jakieś fotki i coś więcej napisać.
Gdyby udało Ci się utrwalić tego Sabotka to byłoby super, a i strata nie byłaby tak dotkliwa.
Re: Storczyki - moja druga miłość
: 18 sty 2012, o 09:34
autor: tom_mix
Kasiu/kasialb1,Gosiu, Alinko,Kasiu/Kasia74,Lucynko, Katarzynko,Evo, zdjęcie kwiatka było robione kilka godzin po złamaniu. Na dzień dzisiejszy, czyli 2 pełne dni picia gliceryny wygląda tak:
Użyłem gliceryny roślinnej, rozcieńczonej do ok 30%. Kwiat jak na razie jest całkiem jędrny, nawet kolorki nie zanikają. Prawie jakby byl na roślinie cały czas
Dorotko, niestety Tolumni nie mogę pokazać z bliska bo już ich nie ma. Doprowadziłem je do kwitnienia, a później zaczęły marnieć w oczach
Mateusz, ten żółty storczyk to Epidendrum balerina. Chętnie i obficie kwitnie.