Kolekcja Bichette II
- felekkartofelek
- VIP
- Posty: 1963
- Rejestracja: 15 sty 2012, o 18:04
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Małopolska/Śląsk bliżej Śląska. ;)
Re: Kolekcja Bichette II
Piękny sabotek i piękne zdjęcia, widać, ze jest bardzo fotogeniczny.
No i czekam na kwiaty Sedirei.
No i czekam na kwiaty Sedirei.
Pozdrawiam Kamil i Felek ;D
Re: Kolekcja Bichette II
Ile wydarzeń, ile nowości!!! Dobrze, że czadowa historia skończyła się na strachu kto by pomyślał, że się to może zdarzyć (na szczęście Ty przewidziałaś )
Tajlandzkie Wandzie, ale i niepolskie poczucie przyzwoitości sprzedawcy - kolejne zaskoczenie (myślałem o Wandzi z ebaya prosto z dalekiego kraju, ale teraz widzę, że chyba nie warto).
Bokeh - człowiek się może poduczyć fotografiki
I na moje potępienie - co za kwitnienia Blue Magic i zapowiedzi
Łooooo Matko Święta co Jasnej bronisz Częstochowy - Czarna Madonna i ostatni saboć - prześliczne zdjęcia i modelka.
Tajlandzkie Wandzie, ale i niepolskie poczucie przyzwoitości sprzedawcy - kolejne zaskoczenie (myślałem o Wandzi z ebaya prosto z dalekiego kraju, ale teraz widzę, że chyba nie warto).
Bokeh - człowiek się może poduczyć fotografiki
I na moje potępienie - co za kwitnienia Blue Magic i zapowiedzi
Łooooo Matko Święta co Jasnej bronisz Częstochowy - Czarna Madonna i ostatni saboć - prześliczne zdjęcia i modelka.
- dorotka_kk
- Profesor
- Posty: 5622
- Rejestracja: 15 sty 2012, o 19:08
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: prawie Warszawa ;)
Re: Kolekcja Bichette II
przepiękne zdjecia sabotka
jak nic to ostatnie musi się znaleźć w kalendarzu
jak nic to ostatnie musi się znaleźć w kalendarzu
- Kasia_Ra
- VIP
- Posty: 3115
- Rejestracja: 9 lis 2012, o 22:18
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Raszyn, pod Warszawą
Re: Kolekcja Bichette II
a może nr 6: w czapeczce z pejsami... . Jest doskonałe !
- katarzynka575
- VIP
- Posty: 2400
- Rejestracja: 15 sty 2012, o 19:12
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kolekcja Bichette II
Aga super fotorelacja pokazania pyzaka sabotka . Cudny jest i jeszcze w różu łaaaałłłłł już go kocham
Pozdrawiam Kasia
Re: Kolekcja Bichette II
Paputek !! To to pędzikowe tyż cudności podglądnęłam sobie No wiesz ja tak grzeczny stworek spokojny jestem wręcz do rany mnie przyłóż Ale normalnie nie można spokojnie obok Twojego wątku przejść i Ty o tym wiesz (Zołzo jedna ) No to wiesz ciepełko się robi Gosiaka kiedyś namówię i jak nic wpadnę pooglądać kapkę Co na żywo w realu to na żywo piękniejsze są
Re: Kolekcja Bichette II
Kasiu(Ra), Milenko, Karolino(Maroka), Kasiu(Kasialb1), Sylwio, Kasiu(74), Elu, Mariuszu, Karolciu, Kamilu, Dorotko, Kasiu(575), Lidko Bardzo Wam dziękuje za pochwały sabcia, teraz płatki boczne bardziej się pozawijały, muszę zrobić zdjecia bo nie wiem jak to zobrazować inaczej.
Małgosiu po tym jak zobaczyłam rozwój pedu i pączków u Marka na japonice mam wątpliwości czy to to samo, jakoś te moje pączki małe się wydają, już warżka wyłania się a reszta taka micra jest, nie tak podłużne są pączki, aż sie boję co kupiłam, musze czekać. Mam nadzieje że obawy nie bedą uzasadnione.
Bożenko, sabcia nie oddam, pokochałam go i ma dożywocie u mnie, mój mąż jak go zobaczył oniemiał, mówiąc jedynie swoją łamaną polszczyzną "zajeb...y jest, lubie go"
Właściwie pierwszy mój sabotek to jego sabotek, on pierwszego przytargał z wystawy do domu, ja go nie chciałam to stwierdzł że on sobie go kupi (zwykła hybryda amerykańska) i od tego się zaczęło.
Zadzwoń do OG jak Ci zależy i zapytaj bo mieli 3 szt, jednego wziełam ja, 2 ktoś kupił ze sklepiku więc powinien być jeszcze jeden
Staszku bardzo dziękuję.
Tylko co znaczy Bokeh, chyba nie za bardzo kumam o co biega czy skacze.
Może gdyby nie było tak zimno to Vandzie by przeżyły taką podróż a tak zmarzły i zaczęły gnić, no cóż. Myślę że jeszcze kiedyś spróbuję u tego sprzedawcy, widać jest godny zaufania, zaslużył sobie na kolejną szanse.
Słuchajcie dziewczyny, pomysł z kalendarzem spodobał mi sie i podesłałam już Sylwi zdjęcie, nie wiem czy tylko nie za późno bo to właśnie do dzisiaj chyba było, zobaczymy.
Jeden z pędzików na Vandzi zaszedł brązową osłonką, one chyba w ten sposób chronią pędy, nie jestem pewna ale tak wynika z moich obserwacji, jeszcze jeden ped od jakiegoś czasu jest pod łuską, ale delikatnie ją skubnęłam i w środku jest ładny zielony łepek nowgo pędu. Ta druga Vandzia też kiedyś utworzyła taką łuskę, a po 2 tygodniach pęd z niej wyszedł i rośnie dalej. Coś w tym musi być, czyżby jakiś system obronny przed niekorzystnymi warunkami, ktoś spotkał sie z czymś takim???
Małgosiu po tym jak zobaczyłam rozwój pedu i pączków u Marka na japonice mam wątpliwości czy to to samo, jakoś te moje pączki małe się wydają, już warżka wyłania się a reszta taka micra jest, nie tak podłużne są pączki, aż sie boję co kupiłam, musze czekać. Mam nadzieje że obawy nie bedą uzasadnione.
Bożenko, sabcia nie oddam, pokochałam go i ma dożywocie u mnie, mój mąż jak go zobaczył oniemiał, mówiąc jedynie swoją łamaną polszczyzną "zajeb...y jest, lubie go"
Właściwie pierwszy mój sabotek to jego sabotek, on pierwszego przytargał z wystawy do domu, ja go nie chciałam to stwierdzł że on sobie go kupi (zwykła hybryda amerykańska) i od tego się zaczęło.
Zadzwoń do OG jak Ci zależy i zapytaj bo mieli 3 szt, jednego wziełam ja, 2 ktoś kupił ze sklepiku więc powinien być jeszcze jeden
Staszku bardzo dziękuję.
Tylko co znaczy Bokeh, chyba nie za bardzo kumam o co biega czy skacze.
Może gdyby nie było tak zimno to Vandzie by przeżyły taką podróż a tak zmarzły i zaczęły gnić, no cóż. Myślę że jeszcze kiedyś spróbuję u tego sprzedawcy, widać jest godny zaufania, zaslużył sobie na kolejną szanse.
Słuchajcie dziewczyny, pomysł z kalendarzem spodobał mi sie i podesłałam już Sylwi zdjęcie, nie wiem czy tylko nie za późno bo to właśnie do dzisiaj chyba było, zobaczymy.
Jeden z pędzików na Vandzi zaszedł brązową osłonką, one chyba w ten sposób chronią pędy, nie jestem pewna ale tak wynika z moich obserwacji, jeszcze jeden ped od jakiegoś czasu jest pod łuską, ale delikatnie ją skubnęłam i w środku jest ładny zielony łepek nowgo pędu. Ta druga Vandzia też kiedyś utworzyła taką łuskę, a po 2 tygodniach pęd z niej wyszedł i rośnie dalej. Coś w tym musi być, czyżby jakiś system obronny przed niekorzystnymi warunkami, ktoś spotkał sie z czymś takim???
Życie to ból, przyzwyczaj sie do niego..
Agnieszka
Agnieszka
- Kasia_Ra
- VIP
- Posty: 3115
- Rejestracja: 9 lis 2012, o 22:18
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Raszyn, pod Warszawą
Re: Kolekcja Bichette II
Agnieszko, to ja kiedyś napisałam u Ciebie w wątku, że w zdjęciu Masdevalii zastosowałaś bokeh, to jest takie rozmycie świateł w tle, tam akurat były światła choinki na dworze ( nie żebym się na tym znała, ale mój znajomy wydaje gazetę o fotografii i mi ją podrzuca, a właśnie byłam świeżo po przeczytaniu artykułu, stąd móje spostrzeżenie ). Stah zauważył to słowo i nawiązał do tego w swoim komentarzu.
A jeszcze dodam, że w zdjęciach cudownego Sabotka również osiągnęłaś ten efekt
Robisz super zdjęcia
A jeszcze dodam, że w zdjęciach cudownego Sabotka również osiągnęłaś ten efekt
Robisz super zdjęcia
Re: Kolekcja Bichette II
Dzięki Kasiu, muszę to okreslenie sobie zapamiętać bo wraca do mnie jak bumerang. Dla mnie to zawsze było po prostu zdjęcie z rozmytym tłem i tyle. Dzięki bardzo
Życie to ból, przyzwyczaj sie do niego..
Agnieszka
Agnieszka