Storczykowy kwietnik

Agita

Re: Storczykowy kwietnik

Post autor: Agita »

Oj tam, oj tam... Nie zawsze mam coś do powiedzenia poza banałami, więc nieczęsto się odzywam. Ale wczoraj to już mnie tak skręciło, że nie wytrzymałam..! :O lol

Rysiu, to teraz pisz nam dokładnie co ta Twoja szalona Mama robiła z tym storczykiem?! Na pewno ją dokładnie wypytałaś... :język:
lidka

Re: Storczykowy kwietnik

Post autor: lidka »

Rysia toż O_O normalnie oczopląsu można dostać !!! Ta gałąź z pączkami O_O Pozostałe cudne landrynek śliczności . Rajusiu normalnie napatrzeć się nie mogę !!! Ja tu :padam: z jednego kwiatuszka bym się cieszyła a Tobie gałęziami rosną !!!
Awatar użytkownika
rysia13
VIP
VIP
Posty: 3196
Rejestracja: 15 sty 2012, o 18:14
Status: Aktywny
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski

Re: Storczykowy kwietnik

Post autor: rysia13 »

Darku dendrobium tym razem szaleje skromnie ;-)

Agnieszko Phal u mamy był traktowany normalnie ,tak samo jak u mnie .Kąpiele ,moczenie i nawożenie identyczni. Tajemnica jej sukcesu tkwi chyba w niższej niż u mnie temperaturze w mieszkaniu. bo u niej zawsze jest znacznie chłodniej niż u nas.
Po prostu zimny wychów lol

Lideczko to dla Ciebie jeszcze raz "landrynka" Obrazek


Lucynko nie tylko róż i róż. Jest jeden w innej tonacji lol Obrazek



"Foliowy" eksperyment po 14 dniach :super:

Obrazek Obrazek

... z bliska
Obrazek Obrazek


Pojawiły się u mnie ziemiórki. Kupiłam więc pałeczki na szkodniki :młotek:
Skusiłam się na takie, bo zawierają jednocześnie guano i mikoryzę. Macie jakieś doświadczenie w stosowaniu tych pałeczek ???
Obrazek
Pozdrawiam Rysia
Mój wątek na poprzednim forum storczykowy kwietnik

Obecne wątki
cz.I Storczykowy kwietnik cz.II Storczykowy kwietnik II cz.III Storczykowy kwietnik III cz.IV Storczykowy kwietnik IV
Awatar użytkownika
dorotka_kk
Profesor
Profesor
Posty: 5622
Rejestracja: 15 sty 2012, o 19:08
Status: Aktywny
Lokalizacja: prawie Warszawa ;)

Re: Storczykowy kwietnik

Post autor: dorotka_kk »

:klaszcze: :klaszcze: :klaszcze: :klaszcze: za piękne korzonki i to po 14dniach ??? Rewelacja, zielone łapki cuda czynią :padam:

Kwitnące rewelacyjne, dziś mam landrynkowy humor :gwizdać:

A co do pałeczek to kiedyś też takie miałam i szału nie ma :niepewny: ziemiórki jak się pojawiły tak były (dopiero nomolt pomógł) to ciortostwo rozpuszczać się nie chciało :mur: po pół do doniczki dałam, nie wiem czemu u mnie nie zadziałało, ale pewnie głównie powodem było to że storczyki przecież w korze i potrzebują wyschnąć lol
Awatar użytkownika
nina1611
VIP
VIP
Posty: 8288
Rejestracja: 15 sty 2012, o 19:48
Status: Aktywny
Lokalizacja: opolskie

Re: Storczykowy kwietnik

Post autor: nina1611 »

piękne korzenie na reanimku!!! :super: oby tak dalej :ok:
pozdrawiam, Małgorzatka :)

storczyki cz. I , II , III, IV

cz. V

cz. VI

cz. VII

cz. VIII

Kopiowanie i rozpowszechnianie moich zdjęć bez mojej zgody jest zabronione.
Awatar użytkownika
lucyna
VIP
VIP
Posty: 2390
Rejestracja: 16 sty 2012, o 22:27
Status: Aktywny
Lokalizacja: ŚWIĘTOKRZYSKIE

Re: Storczykowy kwietnik

Post autor: lucyna »

Rysiu, łatek jest prześliczny :oczy: i mnie róż nie przeszkadza :gwizdać:
Chyba zacznę storczyki w worze uprawiać O_O :padam:
Henryk
VIP
VIP
Posty: 1189
Rejestracja: 19 sty 2012, o 08:00
Status: Aktywny
Lokalizacja: B.-B.

Re: Storczykowy kwietnik

Post autor: Henryk »

Rysiu,reanimek widać bardzo chce żyć.On ma chyba już cztery korzonki?! O_O
Kiedy planujesz go "uziemić"?
Pozdrawiam i zapraszam /tutaj/
Henryk

Storczyki Henryka I
poprzednio
Agita

Re: Storczykowy kwietnik

Post autor: Agita »

Rysiu/ dziewczyny, to nie są pałeczki owadobójcze. Jak się wczytacie na opakowaniu, to tam nic takiego nie ma- napisali jedynie, że są to pałeczki wzmacniające roślinę w przypadku inwazji szkodników (czy jakoś tak). Ale nie likwidują robali. Informacja pewna- sama interesowałam się kiedyś tymi pałeczkami (a może nawet kupiłam, nie pamiętam), ale nie mogłam się doczytać czy one likwidują szkodniki- coś mi nie pasowało- i w końcu napisałam maila do producenta. Dostałam odpowiedź jak wyżej- one tylko mają wzmocnić osłabioną roślinę. :kwaśny:

Z ziemiórkami walczę już chyba ze 4 lata- bez chemii, lepami na muchy. Lepy potrafią mocno ograniczyć ich ilość, ale pozbyć się tego dziadostwa chyba nie da na dobre. Tym bardziej, że u mnie wpadają latem przez okno, więc byłaby to walka z wiatrakami. Na szczęście nie szkodzą jakoś bardzo, ja przynajmniej nie widzę. Jedynie wkurzają :młotek:

Rysiu, dzięki za odpowiedź. Ja mam wrażenie, że nawet kąt padania światła ma wielkie znaczenie w uprawie. Moja Mama też ma storczyki i traktuje je podobnie jak ja, a rosną jej zupełnie inaczej; kwitną dużo rzadziej, ale obficiej, często na dwóch pędach naraz, mają olbrzymie grube liście i b. grube pędy, kwiaty dłużej się utrzymują... A różni nas tylko położenie mieszkania względem stron świata... :oczy:

Muszę poczytać o tej reanimacji w worku- pisałaś gdzieś o tym dokładnie co i jak? ;)
Awatar użytkownika
tomkoc
VIP
VIP
Posty: 1216
Rejestracja: 20 gru 2011, o 12:58
Status: Aktywny
Lokalizacja: Chełm / lubelskie

Re: Storczykowy kwietnik

Post autor: tomkoc »

Gratuluję udanej reanimacji, widać i Twój ma dużą wolę przetrwania :klaszcze:
Agita

Re: Storczykowy kwietnik

Post autor: Agita »

A ja już wszystko wiem na temat reanimacji w worku! ;) Wynalazłam i poczytałam sobie- rewelacja! Na pewno wypróbuję przy najbliższej okazji. Fajnie, że to taki prosty, niezbyt pracochłonny sposób- takie lubię najbardziej lol
Zablokowany