Anya - moje storczykowe "gady"
: 2 gru 2012, o 23:12
Witam wszystkich serdecznie
Moje uzależnienie zaczęło się od prezentu (ok. 4 lata temu), była to zwykła (i niezwykła) hybrydka. Niezwykła, bo od niej wszystko się zaczęło... Jest ze mną do dzisiaj - wytrzymała bestia Oczywiście z czasem kwiatów przybywało coraz to więcej
Małe wyjaśnienie co do nazwy wątku - u mnie w domku wszyscy na moje storczyki mówią "gady", skąd to się wzięło, to już nie wiem, ale tak już zostało
Pierwsze zdjęcie to mój pierworodny i jego tegoroczne kwitnienie: Następny to też Phalaenopsis: Kwitnie w tym roku prawie bez przerwy;)
Kolejny niestety nie miał fiszki, ja mówię na niego po prostu Ciapek: Ciapek jest ogólnie bezproblemowy, kwitnie u mnie co roku, tylko przeprowadzkę odchorował w tamtym roku poprzez zrzucenie wszystkich pąków kwiatów...
Jak się pewnie domyślacie, to jeszcze nie wszyscy moi lokatorzy... Postaram się ich sukcesywnie przedstawiać.
Moje uzależnienie zaczęło się od prezentu (ok. 4 lata temu), była to zwykła (i niezwykła) hybrydka. Niezwykła, bo od niej wszystko się zaczęło... Jest ze mną do dzisiaj - wytrzymała bestia Oczywiście z czasem kwiatów przybywało coraz to więcej
Małe wyjaśnienie co do nazwy wątku - u mnie w domku wszyscy na moje storczyki mówią "gady", skąd to się wzięło, to już nie wiem, ale tak już zostało
Pierwsze zdjęcie to mój pierworodny i jego tegoroczne kwitnienie: Następny to też Phalaenopsis: Kwitnie w tym roku prawie bez przerwy;)
Kolejny niestety nie miał fiszki, ja mówię na niego po prostu Ciapek: Ciapek jest ogólnie bezproblemowy, kwitnie u mnie co roku, tylko przeprowadzkę odchorował w tamtym roku poprzez zrzucenie wszystkich pąków kwiatów...
Jak się pewnie domyślacie, to jeszcze nie wszyscy moi lokatorzy... Postaram się ich sukcesywnie przedstawiać.