Storczyki Jagnet
Re: Storczyki Jagnet
Dziękuję Wam za tyle miłych pochwał. I p. Maria też do mnie zajrzała Szkoda, że w realnym świecie napotykam na osoby odnoszące się obojętnie do tych wspaniałych roślin. Niedawno na szkoleniu spotkałam pewną panią, która na wieść, że uprawiam storczyki, orzekła, że są to "chwasty", inne osoby mówiły, że storczyki "zabierają powietrze" w mieszkaniu. To są opinie ponoć wykształconych ludzi. Z kolei u mnie w bloku czasem na korytarzach widuję wystawione na zmarnowanie przekwitnięte falenopsisy, w kiepskim stanie, dwoma już się zaopiekowałam. Jeden z nich wypuścił odgałęzienie ze starego pędu i lada dzień rozwinie się mu pączek, ma ich na razie 2.
Bardzo cieszę się, że nareszcie znalazłam na tym forum sprzymierzeńców moich ulubieńców
Bardzo cieszę się, że nareszcie znalazłam na tym forum sprzymierzeńców moich ulubieńców
- rysia13
- VIP
- Posty: 3196
- Rejestracja: 15 sty 2012, o 18:14
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Re: Storczyki Jagnet
Agnieszko kolekcja super
Bardzo lubię niespodzianki na zreanimowanych storczykach w postaci pędu , a później kwiatuszków
Odnośnie tego co piszesz o podejściu niektórych osób do storczyków
Jakiś czas temu prawie pokłóciłam się w pracy z koleżanką , która twierdzi,że storczyki to pasożyty
A poza tym według niej źle wpływają na zdrowie mężczyzn
Ciekawe co na to nasi forumowi mężczyźni
U Ciebie w bloku ludzie wystawiają storczyki na korytarz , a w moim bloku - koło kontenera
Dwa dni przed świętami ktoś właśnie na okoliczność porządków wystawił dwie sztuki Phalaenopsis na kilkustopniowy mróz. Mój mąż wyszedł z workami i przyniósł te biedaki , ale nie wiem czy coś z nich będzie , bo były bardzo zmarznięte
Bardzo lubię niespodzianki na zreanimowanych storczykach w postaci pędu , a później kwiatuszków
Odnośnie tego co piszesz o podejściu niektórych osób do storczyków
Jakiś czas temu prawie pokłóciłam się w pracy z koleżanką , która twierdzi,że storczyki to pasożyty
A poza tym według niej źle wpływają na zdrowie mężczyzn
Ciekawe co na to nasi forumowi mężczyźni
U Ciebie w bloku ludzie wystawiają storczyki na korytarz , a w moim bloku - koło kontenera
Dwa dni przed świętami ktoś właśnie na okoliczność porządków wystawił dwie sztuki Phalaenopsis na kilkustopniowy mróz. Mój mąż wyszedł z workami i przyniósł te biedaki , ale nie wiem czy coś z nich będzie , bo były bardzo zmarznięte
Pozdrawiam Rysia
Mój wątek na poprzednim forum storczykowy kwietnik
Obecne wątki
cz.I Storczykowy kwietnik cz.II Storczykowy kwietnik II cz.III Storczykowy kwietnik III cz.IV Storczykowy kwietnik IV
Mój wątek na poprzednim forum storczykowy kwietnik
Obecne wątki
cz.I Storczykowy kwietnik cz.II Storczykowy kwietnik II cz.III Storczykowy kwietnik III cz.IV Storczykowy kwietnik IV
Re: Storczyki Jagnet
Rysiu okazuje się, że to nie tylko ja natrafiam na takich storczykowych "antagonistów" . Ludzie czasem bezmyślnie powtarzają zasłyszane gdzieś fałszywe opinie nt. storczyków i innych epifitów (co do tej grupy mam u siebie platycerium i też dobrze mi rośnie w takich samych warunkach). Nawet moja mama dopóki nie wyprowadziłam jej z błędu, myślała, że skoro epifity rosną w naturze na gałęziach drzew to są pasożytami jak nasza jemioła. Twoi sąsiedzi bezmyślnie wystawili żywe storczyki na dwór zimą, u mnie zsypy są w bloku na kazdym piętrze, więc na zewnątrz ich nie wyniosą. Trudno zrozumieć takie postępowanie, przecież falenopsisy mają nawet po przekwitnięciu dekoracyjne liście wcale nie brzydsze od popularnych doniczkowców. Nie spotkałam się, żeby ktoś wystawił na śmietnik np. fiołka afrykańskiego lub kaktusa, a storczyka owszem nie raz
Re: Storczyki Jagnet
Odnalazłam fiszkę-naklejkę z doniczki tego falenopsisa (z pierwszej strony), który był kupiony jesienią z przeceny. Okazuje się, że jest to hybryda oznaczona jako Phal. Viviana . Porównałam wyrastający pęd mojego ze zdjęciem tej odmiany z wątku "Asia i jej storczyki cz. 2". I okazuje się, że ma takie same cechy: jest dość cienki, na węzłach i wierzchołku ma fioletowe zabarwienie. Mam nadzieję, że to jest viviana, a nie pomyłkowo naklejona przez producenta fiszka.
- Elżbieta
- Mistrz
- Posty: 1448
- Rejestracja: 7 cze 2012, o 10:32
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Pasieki/Tomaszów Lubelski
Re: Storczyki Jagnet
Wiecie co ? Niektórzy uważają,że storczyki mają być dotąd dokąd kwitną,a potem won.A na początku to obdarzają kwiatami ponad rok,albo lepiej.No i dobrze,że może je przytulić ktoś,kto je naprawdę kocha,a nie taki traktujący jak rzecz.
Re: Storczyki Jagnet
Elżbieto masz rację. Tak właśnie bywa, niestety z amatorami pięknych storczykowych kwiatów. Wielu ludzi dostaje w prezencie przy jakiejś okazji i traktuje jak jednorazową dekorację mieszkania lub biura. Kwitnące żywe falenopsisy w doniczkach widywałam też jako element dekoracyjny ołtarzy w kościołach, gdzie jak wiadomo warunków dla ich rozwoju nie ma. Po kwitnieniu stamtąd "znikały". Jak ktoś kupi pierwszy raz kwitnącego falenopsisa dla siebie do domu to raczej nie wyrzuca go po przekwitnięciu, zwykle szuka pomocy w kwestii jego dalszej uprawy. A jak złapie "bakcyla" storczykowego to czasem dołącza np. do naszego grona
Re: Storczyki Jagnet
Witam sie w Twoim wątku, pięknie się zapowiada..
Życie to ból, przyzwyczaj sie do niego..
Agnieszka
Agnieszka
Re: Storczyki Jagnet
Witaj Bichette w moim wątku
Na razie nic nowego u mnie nie rozkwitło. Od kilku dni ćwiczy moją cierpliwość bardzo nabrzmiały pąk jednej hybrydki, przygarniętej jesienią z korytarza z pajęczynką na korzeniach. Wytępiłam już to paskudztwo chemią, choć trochę to trwało. Nie wiedziałam jej kwiatów, oprócz tych 2 pąków, z drugiego starego pędu wypuszcza odgałęzienie. Wszystko bardzo powoli rośnie, u mnie okna zachodnie, więc słońce zimą zagląda rzadko, w ostatnią niedzielę to chyba rekord słońca w mieszkaniu - ponad dwie godz. Trzymajcie kciuki za te pąki, żeby mi się otworzyły
Na razie nic nowego u mnie nie rozkwitło. Od kilku dni ćwiczy moją cierpliwość bardzo nabrzmiały pąk jednej hybrydki, przygarniętej jesienią z korytarza z pajęczynką na korzeniach. Wytępiłam już to paskudztwo chemią, choć trochę to trwało. Nie wiedziałam jej kwiatów, oprócz tych 2 pąków, z drugiego starego pędu wypuszcza odgałęzienie. Wszystko bardzo powoli rośnie, u mnie okna zachodnie, więc słońce zimą zagląda rzadko, w ostatnią niedzielę to chyba rekord słońca w mieszkaniu - ponad dwie godz. Trzymajcie kciuki za te pąki, żeby mi się otworzyły
- Kasia_Ra
- VIP
- Posty: 3115
- Rejestracja: 9 lis 2012, o 22:18
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Raszyn, pod Warszawą
Re: Storczyki Jagnet
Życzę Ci, aby jak najszybciej pokazały swoje buźki.
A w Nowym Roku już dłuższy dzionek i niech Twoje pociechy ruszą z kopyta
A w Nowym Roku już dłuższy dzionek i niech Twoje pociechy ruszą z kopyta
- felekkartofelek
- VIP
- Posty: 1963
- Rejestracja: 15 sty 2012, o 18:04
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Małopolska/Śląsk bliżej Śląska. ;)