Bożenkowe Storczyki :)

[Karolkaaa]

Bożenko zapraszam do części drugiej. Nic straconego.
Ja zabawę z masdevallia zaczęłam nie dawno a wlasciwie już od sierpnia. Niestety żadna u mnie nie zakwitla.
Jeśli okaże sie ze za jakiś czas nie zakwitnie nawet jedna będę myślała nad pożegnaniem sie z nimi. Może nie jestem w stanie zapewnić im odpowiedniej temperatury.

[Efka]

Witaj, Bożenko !
Ha, ha - mąż wędkarz - to tak jak u mnie . Jak sam ma jakąś pasję, to łatwo zrozumie i Twoją. Jak mojemu ze dwa razy zdarzyło się ponarzekać, że za dużo storczyków, to mu powiedziałam, że jak on przestanie wędkować, to ja się pozbędę kwiatków - szybciutko zmienił temat . A teraz mi opowiada, co i gdzie widział ciekawego i zabiera storczyki z kontenera, żeby się nie zmarnowały.

[Sylwia3]

Bożenko mężem nie ma się co przejmować! U mnie jak było kilka storczyków to mąż mówił że dużo tego zielska, teraz jak jest dużo dużo więcej to nawet już się na temat storczyków nie odzywa nawet jak coś nowego kupię to nie ma o tym pojęcia bo na parapetach jest tyle tego że jeden nowy mały storczyk nie rzuca się w oczy
a na zdjecia nowości czekam z niecierpliwością!

[Karolkaaa]

To fakt ze czasami takiego Maluszka można zbumkrowac.

[Bożena]

A oto moje nowe mazdusie, tak jak obiecałam
ponieważ to same listeczki są zmieściłam je na jednej fotce.

zacznę od lewej strony
Masdevallia oscitans
Masdevallia paivaeana
Masdevallia rolfeana
Masdevallia nidifiea

oczywiście wszystkie rano przesadziłam do nowego podłoża, bo to sklepowe to był stary, śmierdzący mech - teraz czują się jak w świeżej pościeli

[Kasia_Ra]

Ślicznie wyglądają, takie świeżutkie w nowym podłożu, z fachowo zrobionymi dziurkami Oby Ci się jak najlepiej chowały i obdarzyły kwiatami.
Widzę, że od razu poszerzasz kolekcję o nowe, trudne wyzwania i trzymam kciuki

[Sylwia3]

Bożenko wspaniałe nowości! Niech zdrowo rosną!

[nina1611]

niech zdrowo rosną!

[bichette]

Witam sie w Twoim wątku, sliczne sabotki masz. Gratuluję nowości

[Bożena]

Kasia_Ra tak zdaję sobie sprawę że to trudny kwiatuszek....ale chcę spróbować, bo urzekła mnie ta delikatna roślinka, nie będę ich dużo kupowała.....zobaczymy jak im u mnie będzie, jak nie odwzajemnią mojej miłości to oddam je w dobre ręce, choćby komuś z tego forum, jest tu parę osób które one kochają
Witaj Efciu dzięki za odwiedzinki i dobry sposób na wędkarza ....na pewno wypróbuję
Sylwiu Ty masz rację , trzeba mieć tych roślinek tak dużo żeby każdy nowy ginął w tłumie ...he he
bichette dziękuję za odwiedziny i życzliwość.

Wszyscy jesteście tacy mili.....szkoda,że trzeba pracować, bo inaczej nie wychodziłabym z tego forum