Storczykowy inwentarz kinkongi
Re: Storczykowy inwentarz kinkongi
Dobry wieczór
Mariusz3357, nina1611, iwka2, Kasia_Ra, Sylwia3, lucyna, bichette, kasia74, Kasiek, dziękuję Wam za odwiedziny i miłe powitanie
Domyślam się, że rejestracja na forum łączy się z wydatkami na kolejne rośliny ;p Między innymi dlatego szukałam drugiego forum - wśród storczykarzy łatwiej znaleźć nowe storczyki ;p Moje pierwsze forum jest bardzo ogólne, dotyczy praktycznie wszystkich roślin ;p
Nie pokażę wszystkich na raz, bo chcę o każdym powiedzieć kilka słów ;p Muszę wykorzystać te zdjęcia, które robiłam już jakiś czas temu, bo u mnie ostatnio strasznie pochmurno i światło nie sprzyja fotosesjom Muszę też powiedzieć, że bardzo ubolewam, gdyż muszę fotografować kwiaty telefonem komórkowym, bo moja lustrzanka jest obecnie nieczynna A przecież teraz, gdy mam w domu takie śliczne modele mogłabym popracować nad moimi podstawowymi umiejętnościami fotograficznymi! No ale cóż.. Złośliwość rzeczy martwych.
Przedstawiam Wam:
Phalenopsis nr 1.
Został zakupiony jakoś w sierpniu zeszłego roku. Na jesień przekwitł i nie miał obcinanego pędu. Zimą ograniczałam mu podlewanie, bo stał w miejscu, nie chciałam go przelewać. Podczas mojego wyjazdu ruszył. Pędów bocznych było w sumie 5, z czego 3 wychodziły z tego samego oczka (fot.1)
Niestety nie udało się utrzymać wszystkich pędów bocznych. Dwa długo stały w miejscu, aż w końcu zostały zasuszone. Nie wiem, czy mogłam zrobić coś więcej, aby dodać roślinie sił w rozwijaniu wszystkich. Staram się myśleć pozytywnie, cieszyć z tego co mam - jednocześnie kwitnących 3 pędów bocznych.
Na fot. 2 widać już kwitnienie (zdjęcie wykonane miesiąc później), ale wtedy jeszcze nie wszystkie pąki były rozwinięte.
Fot. 3 wykonałam podczas ostatniego podlewania, a fot. 4 przedstawia mojego dalmatyńczyka w nieco ładniejszej aranżacji ;p
Ponieważ można dodać tylko 3 załączniki fot. 4 pojawi się w następnym poscie.
To jest właśnie mój pierwszy storczyk. Nie mam zdjęć z okresu, gdy były jeszcze na nim kwiaty przyniesione ze sklepu. Te prezentowane zostały w 100% uzyskane przeze mnie i jest to moje pierwsze samodzielne kwitnienie Nie trudno jest się domyślić ile ten okaz dla mnie znaczy, ze względów sentymentalnych. Oprócz kwitnienia roślina wytworzyła też nowy liść, a także nowe przyrosty w obrębie korzeni.
Mariusz3357, nina1611, iwka2, Kasia_Ra, Sylwia3, lucyna, bichette, kasia74, Kasiek, dziękuję Wam za odwiedziny i miłe powitanie
Domyślam się, że rejestracja na forum łączy się z wydatkami na kolejne rośliny ;p Między innymi dlatego szukałam drugiego forum - wśród storczykarzy łatwiej znaleźć nowe storczyki ;p Moje pierwsze forum jest bardzo ogólne, dotyczy praktycznie wszystkich roślin ;p
Nie pokażę wszystkich na raz, bo chcę o każdym powiedzieć kilka słów ;p Muszę wykorzystać te zdjęcia, które robiłam już jakiś czas temu, bo u mnie ostatnio strasznie pochmurno i światło nie sprzyja fotosesjom Muszę też powiedzieć, że bardzo ubolewam, gdyż muszę fotografować kwiaty telefonem komórkowym, bo moja lustrzanka jest obecnie nieczynna A przecież teraz, gdy mam w domu takie śliczne modele mogłabym popracować nad moimi podstawowymi umiejętnościami fotograficznymi! No ale cóż.. Złośliwość rzeczy martwych.
Przedstawiam Wam:
Phalenopsis nr 1.
Został zakupiony jakoś w sierpniu zeszłego roku. Na jesień przekwitł i nie miał obcinanego pędu. Zimą ograniczałam mu podlewanie, bo stał w miejscu, nie chciałam go przelewać. Podczas mojego wyjazdu ruszył. Pędów bocznych było w sumie 5, z czego 3 wychodziły z tego samego oczka (fot.1)
Niestety nie udało się utrzymać wszystkich pędów bocznych. Dwa długo stały w miejscu, aż w końcu zostały zasuszone. Nie wiem, czy mogłam zrobić coś więcej, aby dodać roślinie sił w rozwijaniu wszystkich. Staram się myśleć pozytywnie, cieszyć z tego co mam - jednocześnie kwitnących 3 pędów bocznych.
Na fot. 2 widać już kwitnienie (zdjęcie wykonane miesiąc później), ale wtedy jeszcze nie wszystkie pąki były rozwinięte.
Fot. 3 wykonałam podczas ostatniego podlewania, a fot. 4 przedstawia mojego dalmatyńczyka w nieco ładniejszej aranżacji ;p
Ponieważ można dodać tylko 3 załączniki fot. 4 pojawi się w następnym poscie.
To jest właśnie mój pierwszy storczyk. Nie mam zdjęć z okresu, gdy były jeszcze na nim kwiaty przyniesione ze sklepu. Te prezentowane zostały w 100% uzyskane przeze mnie i jest to moje pierwsze samodzielne kwitnienie Nie trudno jest się domyślić ile ten okaz dla mnie znaczy, ze względów sentymentalnych. Oprócz kwitnienia roślina wytworzyła też nowy liść, a także nowe przyrosty w obrębie korzeni.
Re: Storczykowy inwentarz kinkongi
To i ja się z Tobą przywitam, też dopiero co się tu zarejestrowałam
Śliczny ten "dalmatyńczyk" dokładnie takie coś mi się marzy i wiem, że jak kiedyś spotkam to nie będę się mogła powstrzymać
Śliczny ten "dalmatyńczyk" dokładnie takie coś mi się marzy i wiem, że jak kiedyś spotkam to nie będę się mogła powstrzymać
- Kasia_Ra
- VIP
- Posty: 3115
- Rejestracja: 9 lis 2012, o 22:18
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Raszyn, pod Warszawą
Re: Storczykowy inwentarz kinkongi
Gratuluję tak obfitego własnego kwitnienia na pierworodnym Jest śliczny
- marwes63
- Mistrz
- Posty: 1435
- Rejestracja: 26 sie 2012, o 08:17
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Turek; wielkopolska
Re: Storczykowy inwentarz kinkongi
Serdecznie witamy w naszym gronie storczykowo zakręconych .
Ładne rośliny na początek kolekcji. Życzę powodzenia w ich utrzymaniu i wielu nowych roślin które będą Cię radowały swymi kwiatami.
Ładne rośliny na początek kolekcji. Życzę powodzenia w ich utrzymaniu i wielu nowych roślin które będą Cię radowały swymi kwiatami.
Re: Storczykowy inwentarz kinkongi
Witam!
Megan, Kasia_Ra, marwes63, dzięki za odwiedzinki i ciepłe słowa
Zaczynam oglądać galerie innych użytkowników, w końcu trzeba się wdrożyć. Zaczęłam od Małgorzatki xD I na prawdę super pomysł z tym dzieleniem wątków na części ;p Gdyby nie to.. Skapitulowałabym już na starcie.
Dzisiaj wrzucam prezentację kolejnego okazu. A raczej okaziku - bo oto Phalenopsis nr 2 - miniatura
Zakupiony został w marcu (wspólnie z Phalenopsisem nr 3 przewidzianym na kolejną prezentację ;p). Pod względem wielkości liści, długości pędów itd nie odbiega od rozmiarów normalnych Falków. Jedynie kwiaty są zminiaturyzowane.
Fot. 1 przedstawia kwitnienie sklepowe.
Z tym storczykiem miałam trochę problemów po pierwszym zasileniu nawozem. W ciągu dwóch dni glony zarosły mi bardzo doniczkę. Wtedy już stracił kilka najstarszych kwiatów (wstrzymywałam się długo z pierwszym nawożeniem - chciałam dać im odpocząć po sztucznie napędzanej produkcji). Podłoże przesychało kilka dni dłużej w porównaniu do reszty, ale po przesuszeniu i wstrzymaniu się z następnym nawożeniem ilość glonów się nie powiększyła. Postanowiłam więc ostrożnie narobić dziurek w doniczce i poczekać aż przekwitnie do końca i wtedy przesadzić.
Fot. 2 przedstawia mojego Phalenopsisa już z resztkami kwiatów. Widać tu proporcje kwiatuszków Zwróćcie też uwagę na to jak jest rozgałęziony pęd.
Tego dnia ten pęd został obcięty. Zauważyłam wtedy, że roślina wypuszcza nowy pęd kwiatowy i chciałam go przesadzić zanim nie urośnie. Stary pęd wstawiłam do wody i śpiące oczka posmarowałam ukorzeniaczem - co mi szkodzi? Fot. 3 przedstawia to jak wtedy wyglądał nowy pęd
Dodam, że jest to bardzo osobliwa roślinka ;p Młody pęd jeszcze sam nie urósł, a już tworzy odgałęzienia (czwarte zdjęcie znów wstawię w kolejnym poście). Dodatkowo zauważyłam jakieś dziwne zmiany na jednym z liści.. Najpierw marszczył się, tak jakby był przesuszony teraz jest na nim dużo jakby przezroczysta plama. Został przejrzany pod względem wszelkich szkodników, przesadzony, około tygodnia leżał bez doniczki. Funkcjonuje bez zarzutu, a te zmiany nie rozprzestrzeniają się na żadną z innych roślin. Być może w jego przypadku człowiek namajstrował trochę za dużo? Także jego skłonność do tych rozgałęzień mogłaby świadczyć o intensywnym wpływie człowieka. W każdym razie przestałam już zachowywać się podejrzliwie co do tego liścia, mam nadzieję, że kiedyś roślinka w pełni dojdzie do siebie
Megan, Kasia_Ra, marwes63, dzięki za odwiedzinki i ciepłe słowa
Zaczynam oglądać galerie innych użytkowników, w końcu trzeba się wdrożyć. Zaczęłam od Małgorzatki xD I na prawdę super pomysł z tym dzieleniem wątków na części ;p Gdyby nie to.. Skapitulowałabym już na starcie.
Dzisiaj wrzucam prezentację kolejnego okazu. A raczej okaziku - bo oto Phalenopsis nr 2 - miniatura
Zakupiony został w marcu (wspólnie z Phalenopsisem nr 3 przewidzianym na kolejną prezentację ;p). Pod względem wielkości liści, długości pędów itd nie odbiega od rozmiarów normalnych Falków. Jedynie kwiaty są zminiaturyzowane.
Fot. 1 przedstawia kwitnienie sklepowe.
Z tym storczykiem miałam trochę problemów po pierwszym zasileniu nawozem. W ciągu dwóch dni glony zarosły mi bardzo doniczkę. Wtedy już stracił kilka najstarszych kwiatów (wstrzymywałam się długo z pierwszym nawożeniem - chciałam dać im odpocząć po sztucznie napędzanej produkcji). Podłoże przesychało kilka dni dłużej w porównaniu do reszty, ale po przesuszeniu i wstrzymaniu się z następnym nawożeniem ilość glonów się nie powiększyła. Postanowiłam więc ostrożnie narobić dziurek w doniczce i poczekać aż przekwitnie do końca i wtedy przesadzić.
Fot. 2 przedstawia mojego Phalenopsisa już z resztkami kwiatów. Widać tu proporcje kwiatuszków Zwróćcie też uwagę na to jak jest rozgałęziony pęd.
Tego dnia ten pęd został obcięty. Zauważyłam wtedy, że roślina wypuszcza nowy pęd kwiatowy i chciałam go przesadzić zanim nie urośnie. Stary pęd wstawiłam do wody i śpiące oczka posmarowałam ukorzeniaczem - co mi szkodzi? Fot. 3 przedstawia to jak wtedy wyglądał nowy pęd
Dodam, że jest to bardzo osobliwa roślinka ;p Młody pęd jeszcze sam nie urósł, a już tworzy odgałęzienia (czwarte zdjęcie znów wstawię w kolejnym poście). Dodatkowo zauważyłam jakieś dziwne zmiany na jednym z liści.. Najpierw marszczył się, tak jakby był przesuszony teraz jest na nim dużo jakby przezroczysta plama. Został przejrzany pod względem wszelkich szkodników, przesadzony, około tygodnia leżał bez doniczki. Funkcjonuje bez zarzutu, a te zmiany nie rozprzestrzeniają się na żadną z innych roślin. Być może w jego przypadku człowiek namajstrował trochę za dużo? Także jego skłonność do tych rozgałęzień mogłaby świadczyć o intensywnym wpływie człowieka. W każdym razie przestałam już zachowywać się podejrzliwie co do tego liścia, mam nadzieję, że kiedyś roślinka w pełni dojdzie do siebie
Re: Storczykowy inwentarz kinkongi
Ostatnie zdjęcie, zrobione wczoraj. Kółkami zaznaczone oczka, z których już odbijają odgałęzienia
Re: Storczykowy inwentarz kinkongi
Witam!
Dzięki, Kurkuma, że wpadłaś do mnie
Dzisiaj przedstawię dwa Phalenopsisy, które jeszcze mam. Niestety mam tylko po jednym zdjęciu Nie bardzo czym i kiedy mam fotografować moje pociechy.. Sesja się skończy, zaczną wakacje, nastaną lepsze dni to i tutaj się ruszy ;p
Phalenopsis nr 3 został zakupiony razem z tym, którego pokazywałam poprzednio. Stracił już większość starych kwiatów, ale był tak uprzejmy, że przedłużył pęd i właśnie otwiera się ostatni kwiatek Jest koloru żółtego, z delikatnymi, różowymi paseczkami. Bardzo sympatyczny i bezproblemowy
Phalenopsis nr 4 trafił do mnie pod koniec marca. Ukochany nabroił i za karę musiał zaakceptować Phalka w naszym studenckim pokoju xD Było zimno, wiał wiatr, a ja niosłam go przez pół miasta z marketu do domu, ale jest Dał radę xD Teraz przekwita, ale też przedłuża pęd - jeden nowy kwiatek już się rozwinął teraz czekam na resztę. Ma też jedno odgałęzienie.
Bardzo skromnie w zdjęcia niestety To wszystko wina tego, że fotografuję telefonem i widuję moje storczyki głównie wieczorami, gdy światło jest już bardzo słabe. Czekam na wakacje, mam nadzieję, że coś się zmieni
Dzięki, Kurkuma, że wpadłaś do mnie
Dzisiaj przedstawię dwa Phalenopsisy, które jeszcze mam. Niestety mam tylko po jednym zdjęciu Nie bardzo czym i kiedy mam fotografować moje pociechy.. Sesja się skończy, zaczną wakacje, nastaną lepsze dni to i tutaj się ruszy ;p
Phalenopsis nr 3 został zakupiony razem z tym, którego pokazywałam poprzednio. Stracił już większość starych kwiatów, ale był tak uprzejmy, że przedłużył pęd i właśnie otwiera się ostatni kwiatek Jest koloru żółtego, z delikatnymi, różowymi paseczkami. Bardzo sympatyczny i bezproblemowy
Phalenopsis nr 4 trafił do mnie pod koniec marca. Ukochany nabroił i za karę musiał zaakceptować Phalka w naszym studenckim pokoju xD Było zimno, wiał wiatr, a ja niosłam go przez pół miasta z marketu do domu, ale jest Dał radę xD Teraz przekwita, ale też przedłuża pęd - jeden nowy kwiatek już się rozwinął teraz czekam na resztę. Ma też jedno odgałęzienie.
Bardzo skromnie w zdjęcia niestety To wszystko wina tego, że fotografuję telefonem i widuję moje storczyki głównie wieczorami, gdy światło jest już bardzo słabe. Czekam na wakacje, mam nadzieję, że coś się zmieni
Re: Storczykowy inwentarz kinkongi
Witaj u nas "w domu"
"Orchidee, dają tyle radości...one są moją pasją"
Pozdrawiam Karolina
Pozdrawiam Karolina