Z norweskiego parapetu czyli storczyki u Norki

Awatar użytkownika
Mogra
Wdrożony
Wdrożony
Posty: 203
Rejestracja: 22 sie 2012, o 07:51
Status: Aktywny
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Z norweskiego parapetu czyli storczyki u Norki

Post autor: Mogra »

Gratulacje dla szczęśliwych rodziców :) przepiękną masz córeczkę :* :*
Pozdrawiam Monika Obrazek
Awatar użytkownika
dorotka_kk
Profesor
Profesor
Posty: 5622
Rejestracja: 15 sty 2012, o 19:08
Status: Aktywny
Lokalizacja: prawie Warszawa ;)

Re: Z norweskiego parapetu czyli storczyki u Norki

Post autor: dorotka_kk »

Alinko cierpliwości, wytrwałości, zdrowia i wszystkiego co najlepsze :serce: niech malutka pięknie i zdrowo się rozwija :D
Awatar użytkownika
eva
VIP
VIP
Posty: 1462
Rejestracja: 15 sty 2012, o 21:09
Status: Aktywny
Lokalizacja: Opolskie

Re: Z norweskiego parapetu czyli storczyki u Norki

Post autor: eva »

Alinko gratulacje, dużo zdrówka dla Ciebie i córci :róża:
Pozdrawiam, Eva
Moje storczyki
Moje kwiaty
Awatar użytkownika
kasialb1
VIP
VIP
Posty: 703
Rejestracja: 15 sty 2012, o 19:52
Status: Aktywny
Lokalizacja: pomorskie

Re: Z norweskiego parapetu czyli storczyki u Norki

Post autor: kasialb1 »

Dołączam się do gratulacji, piękna córeczka i życzę zdrówka :)
Awatar użytkownika
nieinna
VIP
VIP
Posty: 242
Rejestracja: 15 sty 2012, o 21:17
Status: Aktywny
Lokalizacja: Opolskie

Re: Z norweskiego parapetu czyli storczyki u Norki

Post autor: nieinna »

Alinko serdeczne gratulacje! Iselin jest cudna, zdrówka Wam życzę, wielu dobrze przespanych nocek i mnóstwa radości z wzajemnego uczenia się siebie nawzajem :) :serce:
norka

Re: Z norweskiego parapetu czyli storczyki u Norki

Post autor: norka »

Dziekuje wam wszystkim za mile slowa :serce: Iselin daje popalic glownie w nocy i powoli chodze jak lunatyk poswiecajac kazda wolna chwile na ogarniecie chaosu domowego :P Teraz smacznie sobie spi wykonczona nocnymi bataliami a mama zabiera sie za podlewanie towarzystwa.

Widze ze strona 61 wybila tak wiec zamykam ten watek by otworzyc nowy. Jutro sie zabiore za to i powstawiam kilka nowych foteczek. Filadelfia rozkwitla wszystkimi pakami (nie mielismy opadu) niestety juz tez przekwitla. Aloha Karin tez zaczyna gubic kwiatki ale rozkwitow innych pieknosci nam nie brakuje wiec bedzie co pokazac - mysle tak sobie ;) Jak juzpisalam - jakas dziwna choroba nas zaatakowala - nowo rozkwitniete kwiaty opadaja po kilku dniach. I nie moge dojsc do tego co jest przyczyna. Np filadelfia w ciagu jednego dnia zwiedla wszystkie swoje kwiatki, Aloha robi to samo. No ale szerzej w nowej czesci o naszych przygodach. Byla bym wdzieczna jesli ktos by mi napisal jak zamknac ten watek :D
Zablokowany