Ogród Botaniczny we Wrocławiu
Ogród Botaniczny we Wrocławiu
Ogród Botaniczny we Wrocławiu.
Witam wszystkich, którzy chcą przeglądnąć relację z naszego pobytu we Wrocławiu. Spotykamy się by porozmawiać, by pochodzić , by po prostu troszkę pobyć wśród zieleni , podziwiać piękne rośliny zgromadzone w jednym miejscu.
Wrocław ma piękne Ogrody . Mianowicie ciekawy jest Ogród Japoński i bardzo ładny jest Ogród Botaniczny. Relację ze spaceru po obu tych Ogrodach można zobaczyć na stronie:
viewtopic.php?f=17&t=918" onclick="window.open(this.href);return false;
Ponieważ w poprzedniej relacji nie zamieściłam zdjęć storczyków , postanowiłam to pokazać teraz.
Konieczne jest moim zdaniem krótkie wprowadzenie.
Ogród Botaniczny we Wrocławiu zniszczony w czasie działań wojennych nie posiada Palmiarni i nie posiada też Storczykarni. Obecnie jak mnie poinformowano czynione są starania o to by i w tym ogrodzie była w przyszłości Storczykarnia.
Problemem reaktywowania zbioru zaczął się zajmować Przemek Bożek – młody człowiek bardzo zapalony do tego by zdobywać ciągle nowe rośliny dla tego Ogrodu. Są to dary z dużych kolekcji ze zbiorów państwowych i od osób posiadających duże kolekcje prywatne. Opiekun tych gromadzonych roślin przyjmuje też dary od indywidualnych „storczykomaniaków” jak i od sklepów internetowych.
W tej relacji mam zamiar zaprezentować jak wyglądały początki, kolekcja storczyków przed rokiem i jak wygląda obecnie.
Ponieważ storczyki w OB we Wrocławiu nie mają swojego własnego miejsca, za zgodą dyrekcji O B znalazły miejsce w Szklarni roślin wodnych.
Jest im tam nieźle, ale nie są tam jednak najlepsze warunki dla storczyków.
Prawdopodobnie jest szansa , że będzie kiedyś specjalna szklarnia dla tych pięknych, egzotycznych roślin.
Teraz zaprezentuję kilka zdjęć na których można zobaczyć z jakimi problemami borykał się Przemek Bożek aby umieścić zgromadzone rośliny. Brak miejsca na ustawienie doniczek spowodował umieszczanie ich w pobliżu kaloryferów. Okres grzewczy „wymusił” przygotowanie kratownicy na której znalazły się doniczki .
Nad basenami zostały zawieszone ogromne ramy z naciągniętą siatką na których zawiesza storczyki na podkładkach. Nad basenami zawisły storczyki w koszykach z listewek i ogromne kawałki kory z grupowymi nasadzeniami dorosłych storczyków przeniesionych z doniczek. Wszystkie prace wykonywał Przemek nie licząc się z kosztami jakie ponosił, by roślinom stworzyć warunki do życia.
Tu zdjęcia z początków
W czerwcu 2013 roku kolekcja wyglądała już lepiej . Storczyki zmieniły miejsce „bytowania”, co niewątpliwie poprawiło tak potrzebne im warunki uprawy.
Te, które potrzebowały więcej miejsca zawisły nad basenami.
Ale rozrośnięta roślina. Nawet wiemy od kogo.
Teraz troszkę zdjęć storczyków na podkładkach, których duża ilość jest na zawieszonych siatkach.
Jak widzimy były one w tym czasie różnie rozrośnięte, często małe kawałeczki uzyskane z podziału. Wszystko tu ma swoją wartość.
Zamieściłam nieznaczną ilość storczyków wybranych losowo.
C d n.
Witam wszystkich, którzy chcą przeglądnąć relację z naszego pobytu we Wrocławiu. Spotykamy się by porozmawiać, by pochodzić , by po prostu troszkę pobyć wśród zieleni , podziwiać piękne rośliny zgromadzone w jednym miejscu.
Wrocław ma piękne Ogrody . Mianowicie ciekawy jest Ogród Japoński i bardzo ładny jest Ogród Botaniczny. Relację ze spaceru po obu tych Ogrodach można zobaczyć na stronie:
viewtopic.php?f=17&t=918" onclick="window.open(this.href);return false;
Ponieważ w poprzedniej relacji nie zamieściłam zdjęć storczyków , postanowiłam to pokazać teraz.
Konieczne jest moim zdaniem krótkie wprowadzenie.
Ogród Botaniczny we Wrocławiu zniszczony w czasie działań wojennych nie posiada Palmiarni i nie posiada też Storczykarni. Obecnie jak mnie poinformowano czynione są starania o to by i w tym ogrodzie była w przyszłości Storczykarnia.
Problemem reaktywowania zbioru zaczął się zajmować Przemek Bożek – młody człowiek bardzo zapalony do tego by zdobywać ciągle nowe rośliny dla tego Ogrodu. Są to dary z dużych kolekcji ze zbiorów państwowych i od osób posiadających duże kolekcje prywatne. Opiekun tych gromadzonych roślin przyjmuje też dary od indywidualnych „storczykomaniaków” jak i od sklepów internetowych.
W tej relacji mam zamiar zaprezentować jak wyglądały początki, kolekcja storczyków przed rokiem i jak wygląda obecnie.
Ponieważ storczyki w OB we Wrocławiu nie mają swojego własnego miejsca, za zgodą dyrekcji O B znalazły miejsce w Szklarni roślin wodnych.
Jest im tam nieźle, ale nie są tam jednak najlepsze warunki dla storczyków.
Prawdopodobnie jest szansa , że będzie kiedyś specjalna szklarnia dla tych pięknych, egzotycznych roślin.
Teraz zaprezentuję kilka zdjęć na których można zobaczyć z jakimi problemami borykał się Przemek Bożek aby umieścić zgromadzone rośliny. Brak miejsca na ustawienie doniczek spowodował umieszczanie ich w pobliżu kaloryferów. Okres grzewczy „wymusił” przygotowanie kratownicy na której znalazły się doniczki .
Nad basenami zostały zawieszone ogromne ramy z naciągniętą siatką na których zawiesza storczyki na podkładkach. Nad basenami zawisły storczyki w koszykach z listewek i ogromne kawałki kory z grupowymi nasadzeniami dorosłych storczyków przeniesionych z doniczek. Wszystkie prace wykonywał Przemek nie licząc się z kosztami jakie ponosił, by roślinom stworzyć warunki do życia.
Tu zdjęcia z początków
W czerwcu 2013 roku kolekcja wyglądała już lepiej . Storczyki zmieniły miejsce „bytowania”, co niewątpliwie poprawiło tak potrzebne im warunki uprawy.
Te, które potrzebowały więcej miejsca zawisły nad basenami.
Ale rozrośnięta roślina. Nawet wiemy od kogo.
Teraz troszkę zdjęć storczyków na podkładkach, których duża ilość jest na zawieszonych siatkach.
Jak widzimy były one w tym czasie różnie rozrośnięte, często małe kawałeczki uzyskane z podziału. Wszystko tu ma swoją wartość.
Zamieściłam nieznaczną ilość storczyków wybranych losowo.
C d n.
Pozdrawiam Marysia.
Dlaczego ja Ciebie lubię?
Za samo Twoje istnienie,
tak bardzo ja lubię Ciebie!
Nie zezwalam na kopiowanie,przetwarzanie i rozpowszechnianie moich zdjęć i tekstów bez mojej zgody.
Dlaczego ja Ciebie lubię?
Za samo Twoje istnienie,
tak bardzo ja lubię Ciebie!
Nie zezwalam na kopiowanie,przetwarzanie i rozpowszechnianie moich zdjęć i tekstów bez mojej zgody.
- Mariusz3357
- Znawca
- Posty: 793
- Rejestracja: 14 cze 2012, o 17:47
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Radom
Re: Ogród Botaniczny we Wrocławiu
Marysiu bardzo ciekawy wątek i piękna fotorelacja,z chęcią będę tu zaglądał.Ciesze się że są takie osoby które chcą coś zrealizować dla storczyków.Mam nadzieje że uda się zrealizować pomysł ze Storczykarnią dla nich..
Re: Ogród Botaniczny we Wrocławiu
W czerwcu 2012 r. byłam we Wrocławiu. Odwiedziłam Ogród Botaniczny i pooglądałam storczyki.
Rośliny słabo kwitły w tym okresie.
Widok takich nie kwitnących storczyków trochę mnie przytłoczył, ale wiemy jak to z nimi jest. Bardzo długo czekamy by zobaczyć kwiaty. Najdłużej nas cieszą kwiatami tylko niektóre gatunki i takie marketowe hybrydy.
Natomiast kolekcja taka jak w O B najczęściej składa się z roślin oznaczonych i do takiego zbioru każdy opiekun dąży .
Widziałam ogromne szklarnie pełne storczyków, które można odwiedzać tylko w określonym miesiącu , kiedy to właśnie wszystkie, prawie wszystkie osiągają zdolność kwitnienia.
Z takim nastawieniem trzeba iść do szklarni ze storczykami. Jedne kwitną, inne kwitły a jeszcze inne jeszcze nie dojrzały do kwitnienia.
Zamieszczę kilka zdjęć zrobionych w czasie tego pobytu .
Zdjęcia na kratownicy.
Uprawa w drewnianych koszykach.
Piękne Vandy.
Trochę żółtego koloru – trochę „słońca”.
Ile razy jestem, te zgodnie rosnące na jednym kawałku kory, zawsze kwitną.
Uprawiane na podkładkach.
Storczyk uprawiany w łupinie orzecha kokosowego.
Wszystkie zgodnie wiszą.
Ile jeszcze brakuję…
I spojrzenie na głównych mieszkańców tej szklarni.
Te rośliny mają wszystko co potrzeba. One są u siebie.
Cdn.
Rośliny słabo kwitły w tym okresie.
Widok takich nie kwitnących storczyków trochę mnie przytłoczył, ale wiemy jak to z nimi jest. Bardzo długo czekamy by zobaczyć kwiaty. Najdłużej nas cieszą kwiatami tylko niektóre gatunki i takie marketowe hybrydy.
Natomiast kolekcja taka jak w O B najczęściej składa się z roślin oznaczonych i do takiego zbioru każdy opiekun dąży .
Widziałam ogromne szklarnie pełne storczyków, które można odwiedzać tylko w określonym miesiącu , kiedy to właśnie wszystkie, prawie wszystkie osiągają zdolność kwitnienia.
Z takim nastawieniem trzeba iść do szklarni ze storczykami. Jedne kwitną, inne kwitły a jeszcze inne jeszcze nie dojrzały do kwitnienia.
Zamieszczę kilka zdjęć zrobionych w czasie tego pobytu .
Zdjęcia na kratownicy.
Uprawa w drewnianych koszykach.
Piękne Vandy.
Trochę żółtego koloru – trochę „słońca”.
Ile razy jestem, te zgodnie rosnące na jednym kawałku kory, zawsze kwitną.
Uprawiane na podkładkach.
Storczyk uprawiany w łupinie orzecha kokosowego.
Wszystkie zgodnie wiszą.
Ile jeszcze brakuję…
I spojrzenie na głównych mieszkańców tej szklarni.
Te rośliny mają wszystko co potrzeba. One są u siebie.
Cdn.
Pozdrawiam Marysia.
Dlaczego ja Ciebie lubię?
Za samo Twoje istnienie,
tak bardzo ja lubię Ciebie!
Nie zezwalam na kopiowanie,przetwarzanie i rozpowszechnianie moich zdjęć i tekstów bez mojej zgody.
Dlaczego ja Ciebie lubię?
Za samo Twoje istnienie,
tak bardzo ja lubię Ciebie!
Nie zezwalam na kopiowanie,przetwarzanie i rozpowszechnianie moich zdjęć i tekstów bez mojej zgody.
Re: Ogród Botaniczny we Wrocławiu
Wrzesień 2013 r.
W tym roku we wrześniu odwiedziliśmy Ogród Botaniczny we Wrocławiu.
Mogę powiedzieć, że widać wyrażane zmiany w roślinach . Rozrosły się , korzenie przykryły podkładki a wiele storczyków miało pędy po kwitnieniu, spora ilość kwitła . Oglądaliśmy różne oznaczone i różne hybrydy.
Zrobiłam trochę zdjęć i zapraszam do oglądnięcia.
Przy wejściu do szklarni widzimy dużą ilość doniczek zawieszonych na zrobionej przez Przemka kratownicy.
Teraz zaczniemy oglądanie kwitnących roślin. Prawie każdy z nas rozgląda się czy któryś z podarowanych przez nas storczyków kwitnie. Cieszy nas gdy pięknie rosną a jeszcze bardziej gdy aktualnie kwitną.
Marta odnalazła już jednego z darowanych storczyków . Malutkie kwiateczki i piękny delikatny zapach. A radość wielka.
Jak widzimy kwiatkami można by obdzielić kilka doniczek.
Teraz spojrzenie w górę na ulubione przeze mnie Vandy.
Kwitną w tej chwili dwie, ale widzę pędy po kwitnieniu u innych. Jest im po prostu dobrze.
Teraz pędy z kwiatkami i następne pędy zapowiadające burzę kwiatów.
Kolejne piękne , dorodne kwiaty.
Pięknie się zapowiada……
Nad roślinami wodnymi zawieszona na ramie siatka pokryta jest storczykami na podkładkach . One znacznie przyrosły w ciągu roku. Część z nich dorosła już do kwitnienia bo widać, że kwitły.. Tu najwyraźniej widać, że są zadbane, nawadniane, dożywiane i mają światła pod dostatkiem i potrzebnej w powietrzu wilgoci.
W pewnej chwili usłyszeliśmy dźwięk i okrzyk Przemka : UCIEKAMY. Zaczęło się spryskiwanie automatyczne wszystkiego. Troszkę zroszeni uciekliśmy na koniec szklarni , gdzie zraszacze nie są założone.
Dalej widzimy ogromny kawałek kory i na nim trzy storczyki zgodnie rosnące. Jeden obecnie dekoruje to wspólne „miejsce bytowania”, jakie im Przemek wyznaczył. Po roku widzę jak się pięknie zaaklimatyzowały po przeniesieniu z doniczek na tę powierzchnię. Jest im naprawdę dobrze. Przy następnej wizycie postaram się zrobić zdjęcia w zbliżeniu.
Teraz kilka osób zwiedzających .Wszyscy z zainteresowaniem oglądają.
Tu też będzie piękne kwitnienie.
Piękne kwitnienie się zapowiada, ale i jeszcze coś tu widzimy. Marta wypatrzyła na pędzie kwiatowym pięknego pająka. On tu żyje i spełnia solidnie swoje zadania zjadając szkodniki. I jemu i roślinom wychodzi to na zdrowie.
Jeszcze spojrzenie na nowe nabytki…
Ulubiony storczyk Przemka.
A teraz ten którego widok mnie cieszy.
I zbliżenie.
Ten piękny widok i ten wspaniały zapach wypełniający szklarnię zabieram ze sobą. [ no nie ! ! zabieram tylko w pamięci]
Opuszczamy tę szklarnię i rozmawiając idziemy zwiedzać inne ciekawe miejsca.
Cd n.
W tym roku we wrześniu odwiedziliśmy Ogród Botaniczny we Wrocławiu.
Mogę powiedzieć, że widać wyrażane zmiany w roślinach . Rozrosły się , korzenie przykryły podkładki a wiele storczyków miało pędy po kwitnieniu, spora ilość kwitła . Oglądaliśmy różne oznaczone i różne hybrydy.
Zrobiłam trochę zdjęć i zapraszam do oglądnięcia.
Przy wejściu do szklarni widzimy dużą ilość doniczek zawieszonych na zrobionej przez Przemka kratownicy.
Teraz zaczniemy oglądanie kwitnących roślin. Prawie każdy z nas rozgląda się czy któryś z podarowanych przez nas storczyków kwitnie. Cieszy nas gdy pięknie rosną a jeszcze bardziej gdy aktualnie kwitną.
Marta odnalazła już jednego z darowanych storczyków . Malutkie kwiateczki i piękny delikatny zapach. A radość wielka.
Jak widzimy kwiatkami można by obdzielić kilka doniczek.
Teraz spojrzenie w górę na ulubione przeze mnie Vandy.
Kwitną w tej chwili dwie, ale widzę pędy po kwitnieniu u innych. Jest im po prostu dobrze.
Teraz pędy z kwiatkami i następne pędy zapowiadające burzę kwiatów.
Kolejne piękne , dorodne kwiaty.
Pięknie się zapowiada……
Nad roślinami wodnymi zawieszona na ramie siatka pokryta jest storczykami na podkładkach . One znacznie przyrosły w ciągu roku. Część z nich dorosła już do kwitnienia bo widać, że kwitły.. Tu najwyraźniej widać, że są zadbane, nawadniane, dożywiane i mają światła pod dostatkiem i potrzebnej w powietrzu wilgoci.
W pewnej chwili usłyszeliśmy dźwięk i okrzyk Przemka : UCIEKAMY. Zaczęło się spryskiwanie automatyczne wszystkiego. Troszkę zroszeni uciekliśmy na koniec szklarni , gdzie zraszacze nie są założone.
Dalej widzimy ogromny kawałek kory i na nim trzy storczyki zgodnie rosnące. Jeden obecnie dekoruje to wspólne „miejsce bytowania”, jakie im Przemek wyznaczył. Po roku widzę jak się pięknie zaaklimatyzowały po przeniesieniu z doniczek na tę powierzchnię. Jest im naprawdę dobrze. Przy następnej wizycie postaram się zrobić zdjęcia w zbliżeniu.
Teraz kilka osób zwiedzających .Wszyscy z zainteresowaniem oglądają.
Tu też będzie piękne kwitnienie.
Piękne kwitnienie się zapowiada, ale i jeszcze coś tu widzimy. Marta wypatrzyła na pędzie kwiatowym pięknego pająka. On tu żyje i spełnia solidnie swoje zadania zjadając szkodniki. I jemu i roślinom wychodzi to na zdrowie.
Jeszcze spojrzenie na nowe nabytki…
Ulubiony storczyk Przemka.
A teraz ten którego widok mnie cieszy.
I zbliżenie.
Ten piękny widok i ten wspaniały zapach wypełniający szklarnię zabieram ze sobą. [ no nie ! ! zabieram tylko w pamięci]
Opuszczamy tę szklarnię i rozmawiając idziemy zwiedzać inne ciekawe miejsca.
Cd n.
Pozdrawiam Marysia.
Dlaczego ja Ciebie lubię?
Za samo Twoje istnienie,
tak bardzo ja lubię Ciebie!
Nie zezwalam na kopiowanie,przetwarzanie i rozpowszechnianie moich zdjęć i tekstów bez mojej zgody.
Dlaczego ja Ciebie lubię?
Za samo Twoje istnienie,
tak bardzo ja lubię Ciebie!
Nie zezwalam na kopiowanie,przetwarzanie i rozpowszechnianie moich zdjęć i tekstów bez mojej zgody.
Re: Ogród Botaniczny we Wrocławiu
Teraz moja relacja z oględzin.
Bozia (Przemka) spotkałem dwa razy - bardzo miły, kontaktowy człowiek. Pierwszym razem powłóczyliśmy się po starówce Wrocławia. Druga okazja to storczyki. Dzięki uporowi, poświęceniu czasu i pieniędzy zrobił im super warunki do rozwoju. Wiem że komuś się ten sposób nie podobał, inni krytykowali to na forach. Ja powiem tak - niech zrobią to lepiej to będą mieli prawo krytykować.
Na mnie zrobił wrażenie widok tylu roślin rosnących niemal w naturalnych warunkach.
Vandowate.
Bliźniaczy korzeń.
Zraszacze w akcji.
Bozia (Przemka) spotkałem dwa razy - bardzo miły, kontaktowy człowiek. Pierwszym razem powłóczyliśmy się po starówce Wrocławia. Druga okazja to storczyki. Dzięki uporowi, poświęceniu czasu i pieniędzy zrobił im super warunki do rozwoju. Wiem że komuś się ten sposób nie podobał, inni krytykowali to na forach. Ja powiem tak - niech zrobią to lepiej to będą mieli prawo krytykować.
Na mnie zrobił wrażenie widok tylu roślin rosnących niemal w naturalnych warunkach.
Vandowate.
Bliźniaczy korzeń.
Zraszacze w akcji.
Ostatnio zmieniony 2 paź 2013, o 13:03 przez bo1rek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Ogród Botaniczny we Wrocławiu
strasznie się cieszę że widziałem to - Catasetum
zjadło mnie na widok dwóch zapylonych roślin
Re: Ogród Botaniczny we Wrocławiu
bor1ek , bardzo ładnie pokazałeś co nowego jest w tej kolekcji.
Każdy, gdy zobaczy sam , zwróci uwagę na inne rzeczy a w dodatki zobaczy inne rośliny kwitnące. Kolekcja jest żywa i ciągle się zmienia. Przybywa roślin no i kwitnie ciągle coś innego.
Miło mi, że zabrałeś głos w temacie i to jeszcze w taki konkretny sposób wstawiając aktualne zdjęcia.
Myślę, że Przemek też jest zadowolony .
Ja jestem bardzo wdzięczna za pokazanie Vand z bliska.
Szkoda, że osoby, które się ze mną spotykają w O B nie są zarejestrowane na naszym forum, byłoby więcej głosów i byłyby nowe relacje..
Każdy, gdy zobaczy sam , zwróci uwagę na inne rzeczy a w dodatki zobaczy inne rośliny kwitnące. Kolekcja jest żywa i ciągle się zmienia. Przybywa roślin no i kwitnie ciągle coś innego.
Miło mi, że zabrałeś głos w temacie i to jeszcze w taki konkretny sposób wstawiając aktualne zdjęcia.
Myślę, że Przemek też jest zadowolony .
Ja jestem bardzo wdzięczna za pokazanie Vand z bliska.
Szkoda, że osoby, które się ze mną spotykają w O B nie są zarejestrowane na naszym forum, byłoby więcej głosów i byłyby nowe relacje..
Pozdrawiam Marysia.
Dlaczego ja Ciebie lubię?
Za samo Twoje istnienie,
tak bardzo ja lubię Ciebie!
Nie zezwalam na kopiowanie,przetwarzanie i rozpowszechnianie moich zdjęć i tekstów bez mojej zgody.
Dlaczego ja Ciebie lubię?
Za samo Twoje istnienie,
tak bardzo ja lubię Ciebie!
Nie zezwalam na kopiowanie,przetwarzanie i rozpowszechnianie moich zdjęć i tekstów bez mojej zgody.
- katarzynka575
- VIP
- Posty: 2400
- Rejestracja: 15 sty 2012, o 19:12
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogród Botaniczny we Wrocławiu
Marysiu ,Michale foto relacja super . Ile storczyków i jakie mają warunki .
Widać że Przemek im dogadza, starając się stworzyć im warunki prawie identyczne jak w naturze
Widok musi być świetny widzieć to na żywo a jak kwitną to już raj dla stroczykarzy
Widać że Przemek im dogadza, starając się stworzyć im warunki prawie identyczne jak w naturze
Widok musi być świetny widzieć to na żywo a jak kwitną to już raj dla stroczykarzy
Pozdrawiam Kasia