Phalaenopsisy Agnieszki
Re: Phalaenopsisy Agnieszki
Śliczne maluchy, uwielbiam takie zieloniutkie, błyszczące listki
Podziwiam Cię, sama nie mam już cierpliwości do takich maluchów
Podziwiam Cię, sama nie mam już cierpliwości do takich maluchów
- kasia74
- Moderator
- Posty: 2584
- Rejestracja: 17 gru 2011, o 23:12
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Phalaenopsisy Agnieszki
Ale pięknie Ci rosną siewki, strasznie dużo urosły przez te pół roku.
pozdrawiam Kasia
- tomkoc
- VIP
- Posty: 1216
- Rejestracja: 20 gru 2011, o 12:58
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Chełm / lubelskie
Re: Phalaenopsisy Agnieszki
Wspaniałe kwitnienia Sadzonki pięknie rosną, pewnie wiosną zakupię coś od Twojego sprzedawcy
- lucyna
- VIP
- Posty: 2390
- Rejestracja: 16 sty 2012, o 22:27
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: ŚWIĘTOKRZYSKIE
Re: Phalaenopsisy Agnieszki
Aga, gratuluję Widać, że o nie bardzo dbasz, a one chcą jak najszybciej zakwitnąć
Re: Phalaenopsisy Agnieszki
Dorotko tego się boję, trzeba będzie kombinować nowe lokum dla nich... Część pewnie pójdzie na parapet, ale chyba nie wszystkim sięto spodoba. A wtedy to już nie ma przeproś... postawię orchidarium
Tomku/tom_mix nie ma problemu... zaraz wszystko opiszę.
Ewo co kto lubi, nie każdy musi mieć cierpliwość - ja się jej dopiero przy storczykach uczę
Kasiu dziękuję, no faktycznie - nie spodziewałam się że tak szybko urosną.
Tomku/tomkoc polecam zakupy u Pani B. Można kupować w ciemno... Chyba się do niej uśmiechnę po jakąś zniżkę za reklamę
Lucynko staram się, a kwitnienia doczekać się nie mogę
No to tak prezentują się warunki w szklarence:
-temperatura w dzień to 27-29*C
-temperatura w nocy 19-21*C
Kabel grzeje jakieś 8-10h.
-oświetlenie to moduł o mocy 11W, temperatura barwowa 6500k
Lampka świeci się niestety tylko 12h na dobę... moim zdaniem mało, ale nie mam możliwości na razie świecić dłużej...
-wilgotność... dokładnej nie podam... ale spora.
Powiem tyle... Kabel grzejny jest zanurzony w keramzycie zalanym wodą. Cały dzień woda paruje, ścianki akwarium i pokrywa są zaparowane. Dodatkowo - co rano spryskuję wszystkie sadzonki wodą destylowaną. To nie jest delikatna mgiełka, tylko... deszcz. Wszystko mokre, woda na liściach stoi. Ale nie szkodzi - przy takiej temperaturze nic nie gnije, w kilka godzin woda odparuje.
Pokrywa nie jest szczelna, dosłownie 0,5cm jest stale odkryte.
Wieczorem zdejmuję pokrywę, czekam aż temperatura się wyrówna i włączam wentylatorek na jakąś godzinę.
Jeszcze nawadnianie... Sphagnum przesycha dość wolno. W końcu zraszanie i parująca woda... Ale raz na jakiś czas jednak wysycha całkowicie, wtedy odczekuję dzień lub dwa i dość mocno zraszam albo przelewam wodą z odrobiną np biohumusu (dosłownie odrobina, kropla i tyle). Większość moich sadzonek toleruje odstępstwa od tego wszystkiego, ale np corningiana jest bardziej kapryśna i jak tylko coś jest nie tak - od razu ususza korzenie.
To chyba tyle...
Tomku/tom_mix nie ma problemu... zaraz wszystko opiszę.
Ewo co kto lubi, nie każdy musi mieć cierpliwość - ja się jej dopiero przy storczykach uczę
Kasiu dziękuję, no faktycznie - nie spodziewałam się że tak szybko urosną.
Tomku/tomkoc polecam zakupy u Pani B. Można kupować w ciemno... Chyba się do niej uśmiechnę po jakąś zniżkę za reklamę
Lucynko staram się, a kwitnienia doczekać się nie mogę
No to tak prezentują się warunki w szklarence:
-temperatura w dzień to 27-29*C
-temperatura w nocy 19-21*C
Kabel grzeje jakieś 8-10h.
-oświetlenie to moduł o mocy 11W, temperatura barwowa 6500k
Lampka świeci się niestety tylko 12h na dobę... moim zdaniem mało, ale nie mam możliwości na razie świecić dłużej...
-wilgotność... dokładnej nie podam... ale spora.
Powiem tyle... Kabel grzejny jest zanurzony w keramzycie zalanym wodą. Cały dzień woda paruje, ścianki akwarium i pokrywa są zaparowane. Dodatkowo - co rano spryskuję wszystkie sadzonki wodą destylowaną. To nie jest delikatna mgiełka, tylko... deszcz. Wszystko mokre, woda na liściach stoi. Ale nie szkodzi - przy takiej temperaturze nic nie gnije, w kilka godzin woda odparuje.
Pokrywa nie jest szczelna, dosłownie 0,5cm jest stale odkryte.
Wieczorem zdejmuję pokrywę, czekam aż temperatura się wyrówna i włączam wentylatorek na jakąś godzinę.
Jeszcze nawadnianie... Sphagnum przesycha dość wolno. W końcu zraszanie i parująca woda... Ale raz na jakiś czas jednak wysycha całkowicie, wtedy odczekuję dzień lub dwa i dość mocno zraszam albo przelewam wodą z odrobiną np biohumusu (dosłownie odrobina, kropla i tyle). Większość moich sadzonek toleruje odstępstwa od tego wszystkiego, ale np corningiana jest bardziej kapryśna i jak tylko coś jest nie tak - od razu ususza korzenie.
To chyba tyle...
Re: Phalaenopsisy Agnieszki
warunki idealne!!!
moge się dołączyć do zachwalania p. Basi - rzeczywiście można kupować w ciemno!
moge się dołączyć do zachwalania p. Basi - rzeczywiście można kupować w ciemno!
pozdrawiam, Małgorzatka
storczyki cz. I , II , III, IV
cz. V
cz. VI
cz. VII
cz. VIII
Kopiowanie i rozpowszechnianie moich zdjęć bez mojej zgody jest zabronione.
storczyki cz. I , II , III, IV
cz. V
cz. VI
cz. VII
cz. VIII
Kopiowanie i rozpowszechnianie moich zdjęć bez mojej zgody jest zabronione.
- rysia13
- VIP
- Posty: 3196
- Rejestracja: 15 sty 2012, o 18:14
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Re: Phalaenopsisy Agnieszki
Agnieszka okno jak zawsze zachwyca.
Maluszki świetnie rosną , ale ja bym chyba nie miała cierpliwości do "dzieci". Tak więc postępy pooglądam u Ciebie
Powiedz, jak muchołówka
Maluszki świetnie rosną , ale ja bym chyba nie miała cierpliwości do "dzieci". Tak więc postępy pooglądam u Ciebie
Powiedz, jak muchołówka
Pozdrawiam Rysia
Mój wątek na poprzednim forum storczykowy kwietnik
Obecne wątki
cz.I Storczykowy kwietnik cz.II Storczykowy kwietnik II cz.III Storczykowy kwietnik III cz.IV Storczykowy kwietnik IV
Mój wątek na poprzednim forum storczykowy kwietnik
Obecne wątki
cz.I Storczykowy kwietnik cz.II Storczykowy kwietnik II cz.III Storczykowy kwietnik III cz.IV Storczykowy kwietnik IV
Re: Phalaenopsisy Agnieszki
Dzięki dziewczyny, nie ukrywam że staram się jak mogę żeby im dogodzić, choć na razie warunki i finanse mocno ograniczone...
A muchołówka... hm... pędzik jej rośnie, jest coraz dłuższy, niedługo będą pąki... Tylko liście gubi wariatka. Ale chyba produkuje już następne, okaże sięza kilka dni
... powiedziała położna...rysia13 pisze:...
Maluszki świetnie rosną , ale ja bym chyba nie miała cierpliwości do "dzieci"...
A muchołówka... hm... pędzik jej rośnie, jest coraz dłuższy, niedługo będą pąki... Tylko liście gubi wariatka. Ale chyba produkuje już następne, okaże sięza kilka dni
Re: Phalaenopsisy Agnieszki
Agnieszko,ale Ty poukładana jesteś.
Wizyta u Ciebie to sama przyjemność.
Wizyta u Ciebie to sama przyjemność.