Doniczkowce Moniki

kokolidek
VIP
VIP
Posty: 1453
Rejestracja: 13 maja 2012, o 07:30

Re: Doniczkowce Moniki

Post autor: kokolidek »

Fuksja - oj korci mnie lol
Anturium po przejściach, ale wyjdzie z tego :ok:
Pozdrawiam Ala
Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich
— A. Sapkowski
Kokolidkowe zasady w ogrodzie i na parapecie
Kokolidkowe.. część II
Kokolidkowe .. część III
Kokolidkowe zasady w kuchni - porady
meandrzejew

Re: Doniczkowce Moniki

Post autor: meandrzejew »

Zaczynam eksperyment z "cudownym" podłożem.
Na pierwszy ogień poszedł ledwo przekwitnięty storczyk "krówka". W dniu przesadzania wyglądał tak:
Obrazek

Jak tylko zauważę jakieś postępy u niego, zdam relację :)

Alu pliiiiiiiiiiis, czy storczyka to teraz powinnam spryskiwać codziennie, czy potraktować normalnie jak dotychczas, gdy siedział w korze?
gojka42

Re: Doniczkowce Moniki

Post autor: gojka42 »

Monia to ja już czekam na relację :)
meandrzejew

Re: Doniczkowce Moniki

Post autor: meandrzejew »

Właśnie sobie uprzytomniłam, że nie wstawiłam fotki mizeroty anturium. Ale musicie mi wybaczyć, bo coś fotosik szwankuje, a w imageshaku jakoś nie wiem jak się poruszać.

Obrazek

Nie wiem, czy roślina ma taką chęć do życia, czy to wina "magicznego" podłoża, a może te dwie rzeczy na raz - w każdym bądź razie wyrasta anturium listek :super:
lidka

Re: Doniczkowce Moniki

Post autor: lidka »

Ja też z ciekawości poczekam :)
meandrzejew

Re: Doniczkowce Moniki

Post autor: meandrzejew »

Dziewczyny, a poczekacie z tydzień? ;) Na razie widzę efekty u anturium i z tego powodu postanowiłam fundnąć to cud-podłoże. Chwilowo wsadziłam tylko "krówkę", jak da czadu i znów zakwitnie, to wszystkie storczyki wylądują jednego dnia w tych kamykach.
gojka42

Re: Doniczkowce Moniki

Post autor: gojka42 »

Monia nie ważne czyja wina ważne, że rośnie :klaszcze:
kokolidek
VIP
VIP
Posty: 1453
Rejestracja: 13 maja 2012, o 07:30

Re: Doniczkowce Moniki

Post autor: kokolidek »

Co do anturium to nie miałam wątpliwości, moje wszystkie trzy szczepki wyprodukowały listki od razu po wsadzeniu do podłoża.
Storczyki traktuję różnie - jeżeli mają korzenie normalne to podlewam zgodnie z zasadą, że dopiero jak korzonki się posrebrzą, ale nawilżam mgiełką te powietrzne. Musisz tylko zwracać uwagę na to, że kamyki szybciej wysychają od kory.
Większość moich nie miała korzeni, więc spryskiwałam codziennie podłoże, żeby bylo lekko wilgotne i naprodukowały mi korzonków, zaraz wstawię u siebie aktualną fotkę wariatuńcia to zobaczysz lol
Pozdrawiam Ala
Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich
— A. Sapkowski
Kokolidkowe zasady w ogrodzie i na parapecie
Kokolidkowe.. część II
Kokolidkowe .. część III
Kokolidkowe zasady w kuchni - porady
Awatar użytkownika
nina1611
VIP
VIP
Posty: 8288
Rejestracja: 15 sty 2012, o 19:48
Status: Aktywny
Lokalizacja: opolskie

Re: Doniczkowce Moniki

Post autor: nina1611 »

trzymam kciuki i za storczysia i za anturium!!! :) niech rosną zdrowo :)
pozdrawiam, Małgorzatka :)

storczyki cz. I , II , III, IV

cz. V

cz. VI

cz. VII

cz. VIII

Kopiowanie i rozpowszechnianie moich zdjęć bez mojej zgody jest zabronione.
meandrzejew

Re: Doniczkowce Moniki

Post autor: meandrzejew »

Witam po długiej nieobecności. Wróciłam z Pchłą do domu i z ciekawością rozglądałam się po kątach - jak to Pan Mąż sobie radził. Ano dał sobie radę. Nawet pozmywał przed przyjazdem :D . Oblukałam kwiaty, którymi się opiekował :zły: I niestety zbyt dobrze mu ta opieka nie wyszła. Większość roślin zalana (mam cichutką nadzieję, że uda mi się je uratować). Jeden jedyny skrzydłokwiat zakwitł podczas mojej nieobecności. Jestem wściekła, bo tłumaczyłam chłopinie aby codziennie podlewał kwiatki z wsadzonym ptaszkiem (takim do nawadniania rośliny w trakcie nieobecności), a resztę ma sobie darować, bo przetrwają. Pan Mąż chciał dobrze, a wyszło... Ech, szkoda gadać.
ODPOWIEDZ