Za chwilę podeślę na PW namiary
Wykopuję je daje do donic, ewentualnie do worków po ziemi jak już zabraknie pojemników
Jeśli chodzi o przechowywanie to brugmasnie są dość elastyczne pod tym względem. Najlepiej jednak zapewnić im chłodne (5-10stopni) i w miarę jasne pomieszczenie. U mnie wszytko zależy od tego jak zimno jest zimą na dworze. W tym roku w piwnicy było aż do stycznia po 15 stopni w wyniku czego wszytko ruszyło.
Jeśli masz zimną i ciemną piwnicę to wtedy nie podlewamy wcale chyba że zauważysz objawy odwodnienia, wtedy wystarczy wlać szklankę wody i po problemie. Jeśli w piwnicy będzie jasno i zimno, wtedy trzeba podlać ok 2-4 razy w ciągu całego okresu zimowania. Jeśli będzie powyżej 10 stopni wtedy najczęściej rośliny nie chcą spać co wiąże się z częstszym podlewaniem. Trzeba uważać żeby nie nawodnić nadmiernie bryły korzeniowej bo tol najczęściej wiąże się z gniciem nie tylko korzeni ale i całej rośliny. To wszytko tyczy się zimowania dobrze zdrewniałych brugmansii.
Młodsze, niezdrewniałe trzeba trzymać w cieplejszym pomieszczeniu 10-15 stopni i jak najjaśniejszym, z tym że podlewanie musimy ograniczyć do minimum. Najlepiej podlewać tylko po bokach doniczki tak żeby bryła korzeniowa nie była za bardzo mokra przy trzonku.
Nie wiem jakie temperatury są u Ciebie zimą. Znam jedną osobę w Niemczech która zostawia w gruncie rośliny i okrywa je styropianem. Tylko wtedy musisz mieć na pewno dobrze zdrewniałe rośliny a temp wokół rośliny nie może spaść poniżej 0 stopni ( wytrzymują krótkotrwałe spadki do -6 stopni)
Na wiosnę można przenieść do altany czy garażu, ważne tylko żeby temp nie spadała poniżej 0. Zimowanie nie sprawia kłopotów