storczykarze.pl

Bardzo lubię mój ogródek .Tworzyłam go kilka lat,a jednak ciągle coś tam trzeba zmienić,przesadzić ,ulepszyć itp.
Część roślin już tam była,część dosadziłam.Jest tam oczko wodne,niestety ostatnia zima była nieubłagana i zabrała mi wiele ryb.
W ubiegłym roku przerobiłam skalniaki i klomb.
Jak się uporam z programem do zdjęć wrzucę ich więcej.
Pozdrawiam.
Elżbieta

śliczny ogródek!!!
mimo że zawsze jest wiele pracy .. zawsze coś do zrobienia to i tak nie można nie kochać takiego własnego zielonego zakątka
ja tez uwielbiam swój ogródek, odrazu w nim odpoczywam

Pięknie się zapowiada
przyznam szczerze, że czasem się cieszę, że mam tylko trawnik i iglaki ile pracy mniej

Elu fajnie że możemy podziwiać Twój ogródek . Śliczne wygląda .Tak to już jest że co roku coś by się dosadziło ,przesadziło .Człowiek cały czas dąży do ideału

Elu piękny ogródek

Powiedz mi, czy folia w tym roku Ci nie popękała? Pierwsze oczko miałem wyłożone właśnie taka folią i po pierwszej zimie cała postrzelała.

Tak jest Małgosiu,w takim ogrodzie się odpoczywa .Można posiedzieć,poleżeć, ale głównie robota .

Dorotko - bardzo lubię iglaki ,ale u mnie jest dość mokro ,poza tym chciałam namiastkę ogrodu botanicznego i chyba mi się udało .

Kasiu - ten wątek założyłam z Twojej inicjatywy.

Tomku - folia przetrwała jak na razie 2 zimy.Wcześniej miałam taką jaka była dostępna u nas w sklepach - czarną.Woda była szybciej cieplejsza,rośliny zaczynały szybciej rosnąć,jednak ciągle były problemy i tamtą folię wykorzystałam na bagienko i jest ok.
Ta jest gruba,niby przeznaczona do oczek,więc mnie nie strasz Myślę,że trzeba uważać na lód i pozwolić ,aby sam się roztopił,bo gdy go łamiemy staje się ostry i tnie folię .
Pozdrawiam.
Elżbieta

całkiem spore to oczko można by pływać na materacku

A wiesz... ja gdy było jeszcze zimno wpadłam do tego oczka po szyję .Nie wiedziałam,co się stało To była chwilka I wyszłam cała opływająca zimna wodą

ale mnie to rozbawiło
i po co było pływać na materacu i to zimą

Ja mam teraz czarną i jak na razie już kilka(nascie) zim przetrwała cała ( lód u mnie nie jest kruszony tylko przy zamarzaniu wkładam styropianu kawałek żeby trochę powietrza ryby miały, a jak zapomnę to garnek z wrzątkiem aż się rozpuści lód ). Miesiąc temu czyściliśmy oczko, przez 3 lata się tam nazbierało mułu i innych śmieci, a teraz patrzę i do połowy nie ma wody ktoś musiał zahaczyć i teraz folia do wymiany.