storczykarze.pl

Elu róże uwielbiam ,przepiękne masz nawet te dziko rosnące a zapach pewnie po całym ogrodzie z niej ?

Opuncja sama w sobie śliczna a z tym kwitem łał super że Ci zakwitła jeszcze na prawie żywo nie miałam okazji oglądać .

A to maleństwo na ostatnich zdjęciach to roślinka wodna ? bo coś mi jakoś tak wygląda a w ogóle nie znam jej

Darku - dziękuję
Kasieńko - Drosera rotundifolia to rosiczka rosnąca dziko w naszym kraju.Mam ją od 2 lat,w tamtym roku zakwitła,a że jest samopylna to teraz widać efekt.Jest o tyle fajna,że zimuje na dworze.Ogromnie się cieszę z jej rozmnożenia.W tym roku będę miała mnóstwo nasion,ale jak to z tym wyjdzie to się zobaczy.Kiedyś kupowałam nasiona i nic nie wyszło.Dopiero jak pokusiłam się o rosiczkę to zabawa się zaczęła.

Jak ogród to ogród,a to te,które mnie czasem odwiedzały i u mnie spały.A w ogrodzie korzystały z młodej ,soczystej trawy.


Siwa to bardzo poczciwa klacz rasy wielkopolskiej.Wyjeździłam się na niej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Natomiast Eni to welsch pony.Umie liczyć i niejednokrotnie wyprowadzała nas ,gdy zbłądziliśmy w lesie.Jak się powiedziało,że jesteś głupia,zwalała na ziemię,uwielbiała pochwały,ale to ja ją rozpieściłam.Zna kilka języków -włoski,niemiecki,angielski i francuski poza polskim oczywiście.Charakterek...



Capucino to łobuz i drań,ale nigdy nie zrzucił malutkiego dziecka,natomiast z dobrymi jeźdźcami wyprawiał cuda -
wianki.


Luna to kundel,ale z wielkim serduchem.Gdy inna pokazywała mi zęby ona zasłoniła mnie swoją szyją.U mnie czuła się jak w domu.


Eni i Luna jedzą śniadanie.
To moje aniołki ,z którymi pracowałam i o których można napisać książkę.

Zejdźmy z nienormalności.Wracamy do roślin.
Kwitną mi takie fuksje:


ta ma mega kwiaty

ta najskromniejsza,ale też ładna

Ostatnio wszyscy rzucili się na fuksje zwisające,a ja widziałam bardzo duże krzewy obsypane kwiatami fuksji o pokroju wzniesionym.Muszę przyznać,że wyglądają zjawiskowo .

Elu, muszę powiedzieć że teraz wszystko co pokażesz niestety przejdzie na drugi plan, konie zjawiskowe ,ale jak to spały u Ciebie powiedz coś więcej

Popsuła mi się kosiarka,więc wzięłam od szefa konie aby mi "skosiły " trawkę.Kupiłam domek na wsi,a tam były też stajnia i stodoła.Więc miejsce było.

Ela przez swoją skromność niewiele napisała. Ale ja znam historię tego "koszenia".
Ona uwielbia konie , wie o nich wszystko- prawdziwa pasjonatka koni i nie tyko

to tym bardziej zazdroszczę że masz okazję z nimi obcować jak ulał pasują do Twojego ogródeczka, więc nie pozostaje nic innego jak sprawić sobie taką pociechę na stałe

Elu ale masz fajnie z tymi konikami też bym tak chciała

Elu cudowną naturalną kosiarkę posiadasz.
Piękne są te konie. Bardzo majestatyczne, chociaż ja przed nimi mam respekt.
No i nawóz też masz za darmo.
Piękne te Fuksje. Bardzo je lubię, ale jakoś słabo mi rosną.