Storczyki - moja druga miłość
Re: Storczyki - moja druga miłość
ojej wielka szkoda
pozdrawiam, Małgorzatka
storczyki cz. I , II , III, IV
cz. V
cz. VI
cz. VII
cz. VIII
Kopiowanie i rozpowszechnianie moich zdjęć bez mojej zgody jest zabronione.
storczyki cz. I , II , III, IV
cz. V
cz. VI
cz. VII
cz. VIII
Kopiowanie i rozpowszechnianie moich zdjęć bez mojej zgody jest zabronione.
Re: Storczyki - moja druga miłość
Czesc Tomku Ja k u ciebie ladnie i kolorowo a jaka cebula piekan
Przykro mi ze sie taka historia ci przydazyla z sabotkiem, bede trzymac kciuki by kwiatuszke utrzymal sie jak najdluzej przy zyciu w tej glicerynie. Mi kiedys koty zlamaly doza galaz z 11 kwiatami i kilkoma pakami - wlozylam do wazonu i jakis tydzien sie trzymala
Przykro mi ze sie taka historia ci przydazyla z sabotkiem, bede trzymac kciuki by kwiatuszke utrzymal sie jak najdluzej przy zyciu w tej glicerynie. Mi kiedys koty zlamaly doza galaz z 11 kwiatami i kilkoma pakami - wlozylam do wazonu i jakis tydzien sie trzymala
- dorotka_kk
- Profesor
- Posty: 5622
- Rejestracja: 15 sty 2012, o 19:08
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: prawie Warszawa ;)
Re: Storczyki - moja druga miłość
Jak pech to pech, ciekawe czy jakby poszedł najpierw do wody to czy by się rozwinął do końca?
Za chwilkę na nowo zakwitnie
A możesz Tolumnie pokazać z bliska?
-
- Wdrożony
- Posty: 314
- Rejestracja: 15 sty 2012, o 20:50
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: na południe od Radomia
Re: Storczyki - moja druga miłość
Tomku, a ten storczyk na 2 stronie na 3 zdjęciu po lewej stronie ten żółty to co to?
Pozdrawiam, Mateusz
- kasia74
- Moderator
- Posty: 2584
- Rejestracja: 17 gru 2011, o 23:12
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Storczyki - moja druga miłość
Szkoda kwiatka, nie słyszałam o takim sposobie, ja kiedyś wkładałam w sól ale kolor i tak mi wyblakł. Kiedyś czytałam w gazecie ze w Tajlandi bodajże spryskują sproszkowanym złotem i sprzedają jako biżuteria.
pozdrawiam Kasia
- lucyna
- VIP
- Posty: 2390
- Rejestracja: 16 sty 2012, o 22:27
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: ŚWIĘTOKRZYSKIE
Re: Storczyki - moja druga miłość
Tomku, nie można tego inaczej nazwać pech i już
Tak samo miałeś z Gongorą, było już prawie, prawie i guzik
Następnym razem pójdzie jak z płatka, bo doświadczenie zdobyłeś.
Tak samo miałeś z Gongorą, było już prawie, prawie i guzik
Następnym razem pójdzie jak z płatka, bo doświadczenie zdobyłeś.
- tomkoc
- VIP
- Posty: 1216
- Rejestracja: 20 gru 2011, o 12:58
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Chełm / lubelskie
Re: Storczyki - moja druga miłość
Tomku, uzbierałeś wspaniałą kolekcję i do tego pięknie ją dokumentujesz
- katarzynka575
- VIP
- Posty: 2400
- Rejestracja: 15 sty 2012, o 19:12
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Łódź
Re: Storczyki - moja druga miłość
Tomeczku a czy kwiat który trzymasz na dłoni to już w trakcie zabiegu czy jeszcze przed ? Jeśli w trakcie to powiem że wygląda rewelacyjnie ,jak żywy ,choć już martwy .Jeśli jeszcze przed to życzę Ci aby tak wyglądał po skończonym pojeniu .
Trzymam kciuki i jeśli się uda to na zawsze będziemy mogli zatrzymywać naszych ulubieńców .
Trzymam kciuki i jeśli się uda to na zawsze będziemy mogli zatrzymywać naszych ulubieńców .
Pozdrawiam Kasia
Re: Storczyki - moja druga miłość
Tomku bardzo zainteresował mnie Twój eksperyment.
Użyłeś gliceryny, kosmetycznej?
Rozcieńczyłeś ją z wodą? bo czytałam że do różnych roślin dodaje się inną ilość wody.
Czy może posmarowałeś gliceryną całą powierzchnię kwiatu?
Widziałam już rośliny zakonserwowane w glicerynie, ale to były jakieś liście, gałązki i trawki z kwiatami nie miałam jeszcze do czynienia. Mógłbyś zrobić jakieś fotki i coś więcej napisać.
Gdyby udało Ci się utrwalić tego Sabotka to byłoby super, a i strata nie byłaby tak dotkliwa.
Użyłeś gliceryny, kosmetycznej?
Rozcieńczyłeś ją z wodą? bo czytałam że do różnych roślin dodaje się inną ilość wody.
Czy może posmarowałeś gliceryną całą powierzchnię kwiatu?
Widziałam już rośliny zakonserwowane w glicerynie, ale to były jakieś liście, gałązki i trawki z kwiatami nie miałam jeszcze do czynienia. Mógłbyś zrobić jakieś fotki i coś więcej napisać.
Gdyby udało Ci się utrwalić tego Sabotka to byłoby super, a i strata nie byłaby tak dotkliwa.
- tom_mix
- VIP
- Posty: 2626
- Rejestracja: 18 gru 2011, o 22:25
- Status: Aktywny
- Lokalizacja: Raszowa, Wrocław
Re: Storczyki - moja druga miłość
Kasiu/kasialb1,Gosiu, Alinko,Kasiu/Kasia74,Lucynko, Katarzynko,Evo, zdjęcie kwiatka było robione kilka godzin po złamaniu. Na dzień dzisiejszy, czyli 2 pełne dni picia gliceryny wygląda tak:
Użyłem gliceryny roślinnej, rozcieńczonej do ok 30%. Kwiat jak na razie jest całkiem jędrny, nawet kolorki nie zanikają. Prawie jakby byl na roślinie cały czas
Dorotko, niestety Tolumni nie mogę pokazać z bliska bo już ich nie ma. Doprowadziłem je do kwitnienia, a później zaczęły marnieć w oczach
Mateusz, ten żółty storczyk to Epidendrum balerina. Chętnie i obficie kwitnie.
Użyłem gliceryny roślinnej, rozcieńczonej do ok 30%. Kwiat jak na razie jest całkiem jędrny, nawet kolorki nie zanikają. Prawie jakby byl na roślinie cały czas
Dorotko, niestety Tolumni nie mogę pokazać z bliska bo już ich nie ma. Doprowadziłem je do kwitnienia, a później zaczęły marnieć w oczach
Mateusz, ten żółty storczyk to Epidendrum balerina. Chętnie i obficie kwitnie.